heh... dzisiaj nasze posiedzenie z Conkerem przy paluszkach i soku pomarańczowym w jednym z krakowskich lokali przerwało spotkanie jakiejś bandy z potencjalnymi wyborcami (łącznie 10 osób
). Nie wiem, albo ktoś z PO, albo z PiS (niestety rozpoznaje tylko po pierwszych literach, a tutaj są takie same).
Oprócz tego że gadali od rzeczy, o niczym i bez sensu, to jeszcze w życiu wyglądają nieporównywalnie gorzej niż na plakatach (wisiał taki za nimi chyba dla porównania). Na szczęście powiedzieli co wiedzieli (może 10 min) i se poszli...
//edit
Swoją drogą, w nowym Przekroju jest fajny artykuł o programach do retuszowania zdjęć :]