FAX - jasne, ze gralem - mam gdzies jeszcze oryginal

Niestety nie przebrnalem przez cala... odinstalowalem - powrocilem do niej jakies pol roku pozniej, ale zaczela mnie denerwowac jedna rzecz (pamietam, ze byla postac przed jakims budynkiem - jakis ogr czy cos, ktory mial Ci powiedziec wazna rzecz - wazna dla glownego watku, jakos nie wysluichalem go, czy jakos tak sie zlozylo, ze zniknal a ja stalem w martwym pkt - to mnie zniechecilo pozniej

Ale trza przyznac - ksiazki, gry lub cokolwiek zwiazanego z Discworldem Pratchetta, to majstersztyk

Mozna kulac godzinami
