moze troche kontrowersyjne,
ale wpisze gry przy ktorych zawalilem najwiecej czasu...

przygodowe: Secret of the monkey island

amiga

wyscigi: GT3

RPG: no wkoncu Diablo to ActionRPG

prawie zawalona matura

platformowe: Crash

jeszcze z czasów psx

bijatyki: Tekken2

prawie spalilem pozyczona konsole,zakochalem sie w tej grze na pierwszej GAMBLERIADZIE,kiedys nie bylo netu,czekalo sie pol roku zeby zobaczec jakas ukochana gre w akcji

)

skradanki: MGS2 - jedna z pierwszych moich gier na PS2,rozstanie z kobita,codzienne klotnie kto ma sie wyprowadzic a wieczorem samotne skradanki z Raydenem (moze go nie lubicie,ale facet mi troche pomogl:)

strzelaniny: REZ - gdzie indziej mozna postrzelac w rytm muzy? (ale grafa zasysa, przed wlaczeniem conamniej jedno bro')

sportowe: PES1

(kiedys gralismy z kumplem caly dzien do nocy,az mu sie kimnelo.w miedzy czasie wylaczylem konsole i wlaczylem TV.Na dwojce pokazywali czarnobialy mecz polska-anglia z wibledonu:) kumpel sie obudzil i za pada.po paru minutach pyta ktorymi gra.do dzis nie zapomne jego miny

)

akcji: Moj ulubiony gatunek.praktycznie przy pewne dozie wyopbrazni z kazdej gry mozna zrobic swoja gre akcji. moj typ? GTA3

najlepsza gra o samolotach: stary dobry Joint Strike Figter, tez only Amiga,to taki maly GT wsrod gier lotniczych,kilkaset modeli samolocikow.kilkaset wylatanych godzin,2 miesiace wkacji w plecy

Najlepsza gra ever:
PS2 - najwieksze wrazenie po skonczeniu gry zrobila na mnie MGS2.
PSX - Tekken2
Dreamcast - Shenmue, ohh a mialo wyjsc 16 czesci

PC - Hirosi 2

podalem to jako powod spalenia kompa,chodzil pare dni non stop

chyba nie zanudzilem.zamiast zwyklego posta wyszedl mi mini blog

ale musze przyznac ze z utesknieniem czekam na dobre covery starych gier z C64 i Amigi.
1. Skidmarks
2. North&South
3. Stunts
4. Turrican (czy ktos to pamieta?

)