Moim zdaniem najprościej jest wejść na balkon, na którym znajduje sie snajperka i ściągać wszystkich po kolei. Wtedy nikt nas nie zajdzie z tyłu.
A w momentach gdy przeciwnicy nadbiegają z obu stron, poprostu ostudzić ich zapał miotaczem ognia lub granatami i po krzyku..
W Radeca nie trzeba nawet strzelać, w końcu sam zejdzie i będzie sie starał nas zadźgać nożem.