A mówią, że gry łączą. Ja tam spędziłem jakieś 69min. jak na razie w trybie wieloosobowym i podoba mi się. Nie przykładam doń specjalnej wagi, z racji ważniejszych, ciekawszych obowiązków, ale grało się przyjemnie. Bardzo podoba mi się motyw z konaniem. Wygląda to nader sugestywnie , a i dobicie takiej osoby sprawia dziwną satysfakcję. Cóż, nie idzie tak dobrze jak w Tekken przykładowo, ale i czas nieporównywalnie mniejszy na wszelakie treningi. Zupełnie inne doznania niż przy Resistance 2. Zdecydowanie warto przysiąść, choć przez to inFamous, UFC nowe, czekają niepotrzebnie w kolejce (a za niedługo przecież nowa wyspa w Burnout). Ot , do postrzelania, od czasu , do czasu, przez 40min, jak znalazł.
A te propagandowe teksty - pierwsza klasa.