Mam baardzo ważne pytanie i zależy mi na czasie. Czy MG i MG 2 mają dużo rolę w serii (chodzi o fabułę)? Czy i bez nich sobie poradze? Bo nie wiem czy kase wywalać na MGS3: Subsistence, a jedną z bardziej istotniejszych spraw są właśnie te 2 NESowe hiciory. To jak brać?
Po pierwsze, nie NESowe hity, lecz hity z MSX.
NES dostał jedynie MG1 (konwersja nie najwyższych lotów, brakowało kilku rzeczy, w tym... Metal Gear'a), oraz MG:Snake's Revange - grę tworzoną nie przez Kojimę, a która była raczej mieszanką stealth i action (etapy rodem jakby z Contry - lecisz w prawo i zabijasz wszystko, co masz na swojej drodze), o dość badziewnym scenariuszu nie wspominając...).
MG1 i Solid Snake: Metal Gear powstały na MSX'a. O ile ta pierwsza się już mocno zestarzała (fabuła wówczas robiła wrażenie - bo było to coś nowego, nie mówiąc już o samym założeniu gry - teraz już nie; gameplay też jest trochę sztywny), ale dwójka to Metal Gear w najwyższej formie (tyle, że w 2D
). Świetny scenariusz, typowo Metal Gearowe motywy (rozmowa dwóch żołnierzy w saunie
), ciekawi bossowie (choć bez przeszłości) no i pomijając właśnie 3d i wszelkie patenty, które trójwymiar dawał, pod względem gameplay'u gra niewiele się różni od MGS1.
A jeżeli nie chcesz kupować Subsistance jedynie dla MG1 i MG2, zawsze możesz skorzystać z emulatorów (nawet jak nie na PC, to na PS2 chyba też jakieś istnieją).
Jedyna różnica jest taka, że w oryginalnym MG2: by kucnąć, trzeba wcisnąć dwa przyciski na raz, postaci w codecu są bardzo zbliżone do postaci realnych (Sean Connery czy Einstein :p), no i nazywają się inaczej (MG2 nigdy nie wyszedł poza Japonię - pomijająć teraz wersję z Subsistance - i był tłumaczony przez fanów, stąd rozbieżności w imionach bohaterów i bossów).