No dobra, twierdzicie ,że GTA:SA jest świetne, dużo ludzi zachwyca się rozwojem bohatera, który istniał już (w średnim stopniu w True crime)
Postawcie się na miejscu osoby która nie chce zbierać popierdółek , stroić się i tyć , co taka osoba tu znajdzie ,niezbyt dużo ,klimat jest konkretny, zgadzam się, ale ta długość trybu fabularnego nie jest sadysfakcjonująca