Dobra. Miałem się nie odzywać. Miałem nie pisać i naprawdę długo się starałem, żeby tego nie robić. Ale mi po prostu ręce opadają, jak widzę takie posty. I wiesz co? Po tym co napisałeś, jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś fanboyem. I w dodatku pieprzonym ignorantem, który nie widzi świata poza swoją osobą.
Jeśli nie uciekałeś z lekcji historii, to wiesz, że dawno temu, rzesze ludzi wierzyły w to, że Ziemia jest płaska. I co? Przyszedł taki Kopernik i rozwalił istniejący od wielu setek lat dogmat. No tak, ale głos większości jest wazniejszy, niż głos mniejszości. Dalej. W latach trzydziestych, miliony Niemców wierzyło w propagandę Hitlera, że Żydzi są złem i trzeba ich tępić. Dostrzegasz analogię?
To, czy Sony jest najlepszą firmą, czy robi super-mega-zajebiste konsole, jest tylko i wyłącznie TWOJĄ własną opinią. To samo z grami na PS3. Wbij sobie do twojego czerepu to, że NIE MOŻNA oceniać gier, które nie wyszły. NIE MOŻNA, dociera? Ośmieszasz się tylko oceniając gier, KTÓRYCH JESZCZE NIE MA!. Idę o zakład, że przez najbliższe 2-3 lata nie uświadczymy takiej grafiki jak na trailerze z Killzone 2.
Ani ty, ani Sony nie jesteście pępkami świata. Wiesz co? Był taki facet, nazywał się Narcyz - mam przypomnieć co się z nim stało? No właśnie. Więc siedź cicho. Znasz przysłowie - żyj i pozwól żyć innym? To ja je sparafrazuję - graj i pozwól grać innym.
Ja np. prawie napewno wezmę te głupie, biedne i słabe graficznie gry na X360 zamiast te na PS3. Dlaczego? Bo nie mam i pewnie nie będę miał ani dwóch HDTV, ani nie wykorzystam siedmiu padów. Innymi słowy - dla mnie, te funkcje są zbędne.
Nie zrozum mnie źle. Ja sam mam PS2, uważam je za zajebisty sprzęt. Sam czekam teraz z wywieszonym ozorem na Tekkena 5, God ofWar, czy Destroy All Humans!, ale nie piszę o tym w prawie każdym poście. Gram jednocześnie też na GaCku. Zamierzam kupić sobie zarówno PSP i NDSa - choć to pewnie troche będzie musiało poczekać, niestety.;(.
Reasumując. Czy uważam ciebie za fanboya? Tak. Wolno mi? Tak. Ale nie przekonuje innych do swojego zdania. Nie rzucam się jak świnia na obierki na innych, że mają swoje własne zdanie. To nie komunizm (wudizm?). Ty możesz sobie mnie uważać za antyfana (lol swoją drogą, bo zdaje się nigdy nie krytykowałem mocno Sony, choć, między Bogiem a prawdą, za lekceważenie sobie Europy, należą im się baty), Świętego Mikołaja, kogokolwiek chcesz. Ale ja podtrzymuję wydaną wcześniej opinię na twój temat - jesteś fanboyem i ignorantem, który świat widzi przez klapki z napisem Sony. Wolno mi to powiedzieć? Wolno. Więc mówię.
btw- WIGu za poważny serwis bym nie brał. Choć może nie powinienem tego mówić, bo zgłosiłem swój tekst do konkursu na stanowisko praktykanta na GO, ale...cóż, o WIGu mam niskie zdanie. Tak jak o PC, ktorzy zapewne o czymś takim jak GameCube, czy Xbox nie słyszeli.