Autor Wątek: Kobiety, kobiety, kobiety...  (Przeczytany 11565 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

yap

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 24-05-2005
  • Wiadomości: 708
  • Reputacja: 29
  • GT: DARKERRYU PSN ID: YapPL
Kobiety, kobiety, kobiety...
« Odpowiedź #40 dnia: Września 02, 2005, 12:57:41 pm »
Kobiet nie możemy zrozumieć ponieważ każda z nich kieruje się własnym kodeksem i to jest powodem braku zrozumienia ich w oczach mężczyzn. Jednak gdyby wszystkie były takie same nuda i monotonia w relacjach z nimi byłaby dla mężczyzn samobójem.
Znam kobitki, które są koleżankami nad wszystko, a po spotkaniu obrabiają sobie tyłki aż miło. Podobnie jest z facetami tylko my częściej mówimy to prosto w twarz.
Kobiety nie potrafią zrozumieć, że mężczyzna chce mieć własne sprawy, którymi nie chce się dzielić z żoną czy dziewczyną. Non stop pretensje, narzekania, płacz bo robimy coś złego...a my tylko byliśmy z kolesiami na partyjce kosza, albo zatrzymali nas o pół godziny dłużej w pracy. I awantura gotowa. Dlatego kobiety nie można wychować bo się wychowują same, a nie zabijesz bo...wiecie czemu panowie.
TaiCat - fajna z Ciebie babka. Powód? Jesteś obiektywna w swoich poglądach.