0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Miałem jakieś 4 lata i moją pierwszą konsolą była taka czarna dziwna skrzynka ze slotem na jakieś kartridże i joystickami z dwoma guzikami zamiast padów. Miała wgrane gry do pamięci wewnętrznej (z bardziej znanych tytułów dzisiaj skojarzyłem tylko Pitfalla, ale pamietam też taki labirynt z dwoma pajączkiami, policjanta i złodzieja, gaszenie pożaru, supermana, samoloty, okręty, mrówki jakieś...hehe, było tego) Do dziś nie wiem jak to sie nazywało
Lat chyba Dni