Swego czasu bylem fanatykiem motoryzacji... Zbieralem nalogowo Auto -Swiaty [dalej pokazna kolekcja lezy w piwnicy], katalogi, wszystko co mozliwe... Potem sie zainteresowalem grami i troche moj zapal opadl
Obecnie bardziej niz motoryzacja interesuje sie bezpieczenstwem ruchu drogowego [co mozecie wyczytac w profilu ;], ale pasja do samochodow pozostala.
Najladniejszym samochodem jaki widzialem na wlasne oczy było Lamborghini Murcielago oraz [ex-aequo] Daimler-Jaguar z 1958 roku [ktorym ponoc dawniej wozila sie Krolowa Brytyjska
]. Natomiast chcialbym miec hmm no na przyklad swietnie odresaturowanego Garbusa [jezdzilbym sobie na zloty ;] albo Citroena XM Break [najwieksze kombi, jakie powstalo, jesli chodzi o pojemnosc bagaznika, poza tym hydropneumatyczne zawieszenie tez jest plusem na polskich drogach], koniecznie z silnikiem 3.0 V6 automat z full opcja
Ew. jakiegos vana, pokroju najnowszego Grand Espace [w ogole Renowki sa swietne, nowe Megane to cudenko, dobrze sie prowadzi
], bo wiadomo, ze im wieksze auto, tym wiekszy komfort i bezpieczenstwo.
A co do posiadanych autek - prawka nie mam [co nie przeszkadza mi w tym, ze juz umiem jezdzic po ulicach [co prawda bocznych, ale zawsze cos] ;], a rodzice maja na wlasnosc Fiata Siene - wbrew opinii, jaka panuje o Fiatach, calkiem dobre auto. Malo pali [da sie zejsc ponizej 6 l na setke, jak jechalismy do Hamburga to wyszlo ok 5,6 chyba], nawet niemale w srodku, duzy bagaznik, nie psuje sie [raz tylko pekl plastikowy bendinx [czy jak to sie pisze], co uruchamia silnik, ale jak nam mechanik powiedzial, to sie MUSI zepsuc, predzej czy pozniej
- o kolorze zielony metallic