Tylko czy chcialbys, jadac do np. Paryza na ulicach widziec czerwone flagi, plakaty itp.??, bo to ze ruscy mieli wielki wklad w pokonaniu szkopow jest oczywiscie prawda, ale amerykanska interwencja byla tez "lekarstwem" na rozszerzanie sie granic "zjednoczonych" pod czerwonym sztandarem. Ale widze ze tu sie maly oftop zrobil (SPOJRZCIE NA TEMAT). Przejde za tem do rzeczy. Na pierwszy ogien pojdzie "Wielki Wodz": Moim zdaniem nie stanowi on dla swiata zadnego zagrozenia, fakt, straszy, ale zagrozenia nie ma bo: 1. Gdyby zaryzykowali atak na KP dostali by lomot od: Koreancow i Amerykanow, w dodatku chiny calkowicie przestaly by sie "kumplowac" z Korea Pół. (choc chyba juz teraz zaczynaja ten proces). Dla Korei atak stanowil by samobojstwo, bo nawet gdyby odpalili kilka glowic, to straty po stronie "Wielkiego wodza" bylyby kolosalne.
Wiekszym problemem moze byc Iran. Po pierwsze mam tu na myśli Islamskich radykałów, a po drugie, moze najwazniejsze, moga nam zakrecic korek z ropa, co moze byc fatalne w skutkach (zobaczcie jakie zamieszanie stworzyl huragan Rita i Katrina w Zatoce Meksykańskiej). Jednak oba te scenariusze wydaja mi sie malo prawdopodobne (ludzie ucza sie na bledach innych) i raczej nie beda prubowali takich rzeczy
Apropos wojny w Iraku, nie chodzi tu tylko o rope, warto zauwazyc ze w stanach przemysl zbrojeniowy jest olbrzymii i ta wojna jest (a przynajmniej miala byc) motorem napedzajacym gospodarke w 2003, gdy wzrost byl strasznie niski
PS: Wydaje mi sie ze bardziej niebezpieczne moga stac sie chiny. 1,2miliarda ludzi, i coraz wieksze pieniadze, a jak chyba kazdy wie, chinczycy sa baaaaaaaaaardzo ambitni