Tak, dokładnie można było dostać zawału
, pierwsze minuty wskazywały, że Roma nie będzie istniała na boisku, jednak po jakimś czasie rozkręcili się, i raz Roma cisnęła, a raz Inter. Bramka De Rossi-ego całkiem, całkiem, zachowania obrońców Romy, przy 2 bramce dla Interu nie będę komentował, no i te wyrównanie, w 90 minucie
. Dramatyczna dogrywka, nikt nie ustępował pola... w końcu karne
poprzeczka Dejan-a, i już praktycznie, Roma trzymała puchar w rękach wystarczylo, że Totti umieści piłkę w siatce, a tu taaaaki looooooool
, gdy podchodził do piłki, pomyślałem sobie, żeby tylko nie skończyło się to jak, z Terry-m, w finale LM. No, i niestety poprzeczka
Muszę przyznać, że obie drużyny grały, z poświęceniem dzięki czemu stworzyły dobre widowisko, mimo iż było widać, że jeszcze trochę, brakuje im, do optymalnej formy. Niestety puchar został, w Mediolanie
, walka o mistrzostwo, w tym sezonie będzie bardzo zacięta ! Figo, najsłabszy punkt Interu, w dzisiejszym meczu, powinien zabrać się, do Emiratów, i tam przypieczętować sobie emeryturkę ;]