Heh, niedawno (jakieś 1,5 miesiąca temu) wyszedłem z założenia, że trzeba umieć grać na gitarze. Więc kupiłem defila klasyka od kumpla (Boże, co ja kupiłem?
) i zacząłem co nieco brzdąkać.
Próbowałem też coś zagrać na elektryku, ale tylko palce sobie rozciąłem
Co najlepiej na początek opanować? Umiem już kilka chwytów (Am, E, C, D, A), męczę się z cholernym F (kolega powiedział, że to koszmar wielu początkujących gitarzystów) i wydaje mi się, że nie podołam temu
Mam cholernie krótkie palce i mam kłopoty z dociśnięciem palcem wskazującym 3 strun na pierwszym progu
Macie jakieś porady? Może coś, co mi pozwoli szybko F opanować?