Autor Wątek: Nintendo? Polska? Pfff...  (Przeczytany 6252 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

matek666

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 24-04-2004
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« dnia: Listopada 30, 2005, 20:21:02 pm »
Czytam tak wypowiedzi na forach, serwisach dotyczące naszego rynku gier (a w szczególności mnie interesującego Nintendo) i dochodze do wniosku, że wszyscy umiemy narzekać, ale żeby wziąć się w kupę i coś zrobić to już rzadziej. Do takiej refleksji skłonił mnie artykuł wujka (proszę się nie mylić : ) mrówki który możecie znaleźć pod tym adresem: http://www.swiatn.pl/index.php?p=arty&id=41
Naprawdę stajemy w obliczu zejścia tej zasłużonej dla gier video marki do podziemia (mówię tutaj o naszym kraju). Spóźnione premiery, wyciągane kartki z punktami, rozfoliowane gry (czasem używane - sam taką kupiłem w sklepie dla bardzo inteligentnych), niemieckie instrukcje, a przede wszystkim bandyckie jak nasze kieszenie ceny! Uważam, że coś z tym fantem trzeba zrobić. Jasne - były petycje i nic z tego nie wyszło. Oczywiście. Jednak moim zdaniem to było podchodzenie do krowy od tyłu. Petycje najczęściej zalicza się do spamu i pewnie takie były losy akcji Nintendo Revolution. Ja jednak uważam, że każdy komu nie jest obojętny los naszego rynku powinien coś z tym zrobić. Myślę, że nie tylko fani Nintendo mogą się do tego dołożyć. W końcu wszyscy jesteśmy graczami.
Mój pomysł jest taki, żeby każdy powysyłał maile, listy lub (jeśli ktoś może) dzwonić do europejskiego, amerykańskiego i japońskiego oddziału firmy Nintgendo pisząc o skandalicznej obsłudze polskiego rynku przez Lukas Toys. Kilka słów - własnym zdaniem. Może ktoś zna japoński? Proponuję też wysyłać maile do zachodnich serwisów, znanych deweloperów i na zagranicznych forach (np. nintendo forum) - przecież w końcu dojdzie to do kogoś, kto jest w tej sprawie decyzyjny.
I niech każdy kto coś zrobi wpisze się tutaj. Ludzie - zróbmy coś - będziemy mogli kiedyś powiedzieć naszym wnuczkom - "widzisz wnusiu,  jak dziadzio był młody to walczył o to, żebyś Ty teraz mógł się bawić w cyberprzestrzeni "
Tylko nie piszcie znowu - bez sensu…. Bez sensu to jest mysz w pewnym miejscu  :roll: .
And will you tell all your friends,
You've got your gun to my head?

sambady

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-05-2005
  • Wiadomości: 2 257
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 30, 2005, 20:39:54 pm »
@Matek666:

Ad1. Zgadzam się z Tobą, ale nie w pełni. Owszem, LT nie dba o klientów i większość gier jest rozfoliowanych, a wewnątrz nie ma punktów VIP, co jest również przygnębiające. Ale, na szczęście, takie firmy, jak ŚwiatN starają się sprzedawać gry w stanie idealnym, nienaruszonym.

Ad2. Nie wydaje mi się, żeby dzwonienie do EUR, USA i JAP wydziału Nintendo w czymś pomogło. Nintendo ma o wiele więcej problemów na głowie.

matek666

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 24-04-2004
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 30, 2005, 20:47:06 pm »
Cytat: "sambady"
@Matek666:

Ad1. Zgadzam się z Tobą, ale nie w pełni. Owszem, LT nie dba o klientów i większość gier jest rozfoliowanych, a wewnątrz nie ma punktów VIP, co jest również przygnębiające. Ale, na szczęście, takie firmy, jak ŚwiatN starają się sprzedawać gry w stanie idealnym, nienaruszonym.

Ad2. Nie wydaje mi się, żeby dzwonienie do EUR, USA i JAP wydziału Nintendo w czymś pomogło. Nintendo ma o wiele więcej problemów na głowie.




Ad.1
No więc nie uważasz, że dystrybucja w rękach LT znacząco ogranicza działalność i rozwój firm pokroju ŚN? Naprawde polecam artykuł, do którego link podałem w porpzednim poście.

Ad.2
Luz, nikt nikogo nie zmusza, jednak takie podejście do sprawy automatycznie zakańcza sprawę - większość nawet nie próbuje nic zrobić, bo "Nintendo chyba nie zwróci uwagi". Troche smutne podejście.
And will you tell all your friends,
You've got your gun to my head?

sambady

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-05-2005
  • Wiadomości: 2 257
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 30, 2005, 20:50:44 pm »
@Matek666:

Ad1. Nie ogranicza, bo o ile mi wiadomo, to ŚN korzysta z pomocy innych developerów :).

Ad2. Żeby Nintendo się zajęło sytuacją w Polsce, musielibyśmy wysłać tysiące maili, a to się, IMO, nie uda :/.

paprot

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 11-08-2005
  • Wiadomości: 1 372
  • Reputacja: 0
  • PSN ID: paprotPL
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 30, 2005, 21:20:15 pm »
raczej sie musicie pogodzic z takim stanem rzeczy SONy SONy i raz jeszcze SONy to u nas narazie sie wybilo Xbox dziala na allegro i w sklepach internetwoych a Nintendo no coz mala sprzedasz w polsce to i olewanie tej konsoli przez polskich dystrybutorowa szkoda bo powinna miec rowne szanse w starciu o polski rynek z konkurencja coz taki nasz kraj zakichany

CassSept

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-01-2005
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 30, 2005, 21:22:04 pm »
Poczytajcie sobie opisy MKDS, MKDS Pak, Mario Smash Football i Pokemon XD na Ultimie...
Naprawdę, to co się dzieje to jest szok...

sambady

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-05-2005
  • Wiadomości: 2 257
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 30, 2005, 21:41:44 pm »
@CassSept: :lol:.

*Przepraszam admina/moderatorów za jedno(-)zdaniowego posta...

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 30, 2005, 22:06:40 pm »
To akurat był raczej hmmm równowaznik zdania.
Na temat-ten wątek jest już nudny, tyle razy się go wałkuje na wszystkich forach. Swojego czasu wybuchła nawet "nintendo-revolution in poland"

mauzuri

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 17-07-2005
  • Wiadomości: 40
  • Reputacja: 0
Nintendo? Polska? Pfff...
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 02, 2005, 16:09:10 pm »
Zdecydowanie potrzebujemy czegoś takiego - samowolka polskich sklepów i dystrybutorów jest straszna.

Ja kiedyś kupiłem Advance Wars 2 w pewnym sklepie wysyłkowym - grała miała być oryginalna, nowa itp. Dostałem zniszczone pudełko, używanego i pirackiego karta (widoczne ślady i brak oznaczeń Ninny, poza tym plomba, taka jak na giełdach, gdzie można wymieniać gry!). Moje telefony kończyły się na: "Niestety nie ma kolegi odpowiedzialnego za reklamację - proszę zadzwonić później."

Oprócz Świata N, nie ma żadnego konktretnego dystrybutora gier Ninny - bo to, co robi LT jest żenujące. :evil: