Swego czasu pamietam jak zagrywalem sie u kumpla w demo Tonego Hawka 1 z PSM (wspomnienia
i zwyczajnie nie moglem sie oderwac. Druga czesc byla tez czyms rewelacyjnym - pojawily sie nawet "downwhilly" (ze tak to ujme) - cos pieknego.
Nastepnie kupilem sobie za gruba kase 269 zl (!!) Tonego 3 na PS2. Pamietam dokladnie jak giera do mnie pzyszla, wlaczylem ja na 15-20 minut (doslownie) i wylaczylem konsole - bylem solidnie zawiedziony. Nastepnego dnia wymienilem ja na inna gre... Potem z Tonym H. bylo juz bez zmian... czyli downhill.. trafilo do underground (nic dziwnego skoro 3 czesc to bylo dno)
Z wielka przyjemnoscia bym sobie ponownie pobrykal na desce na konsole i dlatego tak sie ciesze ze Skate.
Jak to dobrze ujal Mikes:
"nooo... skejt urywa łeb, koniec z ollie'm na 10m, koniec z 150m railami, koniec z triple kickflipem na ziemi koniec z 900 z małej pipe'a, koniec z miastami wyłozonymi rampami O_o Dobra kończę"