No rozumiem, że niektóre gry mają sporą ilość textu. Jednak wszystko da się przetłumaczyć. U nas w polsce, tak mi się wydaje, brakuje ludzi z pasją którzy prócz pytać o pieniądze, ile za takie tłumaczenie mogą zarobić, mogli by sami się za te tłumaczenia brać i oferować wydawcą swoją pomoc. Są takie proste gry typu np. Tekken, Gran Turismo, czy God of War gdzie ilość textu wynosi od 100 stron do 1000. Zaś natomiast gry bardziej rozbudowane, opierające się głównie na textach mogłyby tłumaczyć grupy np. Metal Gear Solid, gdzie głównie gra opiera się na fabule, a ta nie dla wszystkich jest do końca zrozumiała.
Tu ktoś, czy może gdzieś indziej, napisał, że lepiej jak nie będą tłumaczyć to będziemy znali języki. Totalna bzdura, zagrajcie sobie np. w FF7 po hiszpańsku i powiedzcie mi wtedy czy się tego języka nauczycie... ogólnie uważam, że tłumaczenia są potrzebne, a zwłaszcza prostych gier (włącznie z tymi dla dzieci).