@Svon
Ale co się tak czepiłeś tej ropy, o której nic nie wspominałem? Samochód ma silnik diesla, który po prostu jest bardziej oszczędny, trwały (w dzisiejszych czasach kwestia mocno dyskusyjna) i to wynika z jego konstrukcji, bądź silnik benzynowy. Pakowanie modyfikacji, czyli warsztatowe gazowanie komfortowej fury, można dodać nawet ze sportowym pazurem i z mocnym silnikiem benzynowym jest odejściem od zamysłów i parametrów producenta, bo sam samochód już mnie kosztował 2 kredyty, bo paliwo drogie, więc zejdę z możliwości i elastyczności silnika, wolę zastosować półśrodki, zalać tanio
ponieważ mnie nie stać.
I tyle, a wypowiedź była czysto ironiczna, ale już jakaś krwawa vendetta, bo ktoś sobie zażartował i prawdopodobnie obraził użytkowników forum na co dzień poruszających się z butlą w bagażniku. Następny etap, to zdjęcia typa z Maybacha pakującego do auta zakupy z Biedronki
@Winda
Do Toyoty Celici polecam mikrorafinerię w bagażniku ze zbiornikiem i wężykiem. Podjeżdżasz na byle jaką uprawę, rwiesz buraki lub kukurydzę, pakujesz do uprzednio wymienionego gara, robi się biopaliwo i jeździsz za darmo, dopóki szybko biegasz.