na wstępie warto by rozgraniczyć uchodźców od imigrantów, bo to dwie różne sprawy. druga sprawa, to fakt, że polacy sami mają bogatą historię emigracji (uchodźcy podczas wojny, potem komuny i zarobkowi teraz), niemal każdy w rodzinie ma kogoś zagranicą i trochę dziwi całkowity brak zrozumienia. trzecia sprawa to asymiliacja. ja jestem za tym, żeby przyjąć do polski kilka tysięcy tych uchodźców, dać im zasiłek na rok,dwa, a potem, jak sobie nie poradzą, to wysłać z powrotem. w międzyczasie ue i usa powinny posprzątać syf, do którego się przyczyniły na bliskim wschodzie, tak żeby było gdzie tych nieporadnych odesłać.