To, że branża "gejmingowa" jest wykorzystywana do propagowania różnorakich odmieńców, to nic nowego, tak jak muzyczna, filmowa... marksistowskie zwierzęta bardzo skrupulatnie działają, i wiedzą w kogo, i kiedy uderzać, bo przecież w dzisiejszych czasach nie będą pierdo**ć, o burżujach, i uciskanej klasie robotniczej.