A szansa na wyjście jest prosta: wygrać z Chorwacją jak najwyżej. Mamy słaby bilans bramek (1:2), Austria ma 1:1, Niemcy 3:2, a Chorwacja już poza zasięgiem.
Wygrywamy z Chorwatami i mamy 4 punkty, dokładnie tyle ile Austria, która wygrywa z Niemcami (już to widzę). Musimy wygrać wyżej nad Chorwatami, niż Austriacy nad Niemcami. Hipotetycznie jest to możliwe, nawet realne. Chorwacja na ostatni mecz odpuszcza, bo jest pewniakiem na 1 miejsce. Austria się mobilizuje, bo nadal ma szanse na wyjście i wygrywa 1:0. A Polacy 2:0. Marne szanse, ale jakieś są.
Aha, zapomniałbym - Niemcy też się zmobilizują...