Autor Wątek: ...MARZENIA...  (Przeczytany 23394 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
...MARZENIA...
« Odpowiedź #80 dnia: Sierpnia 07, 2006, 18:28:01 pm »
:arrow: Moje marzenie to być aktorem w filmach porno. :twisted:
 :arrow: zdrowie for me i dla całej rodziny.
 :arrow: stop wojną, konfliktom i głodowi na świecie.
 :arrow: mieć osobę której będzie na mnie zależeć.(ufff...;))

no i forsa, ale to nie jest priorytet.

Tarniak

  • Gość
...MARZENIA...
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpnia 07, 2006, 18:56:13 pm »
Ja najbardziej marze o dniu, kiedy po wstaniu z łóżka nie powiem 'ja pier*ole, kolejny dzień do przeżycia', tylko 'wow, fajnie, nowy dzień'. Marzenie to oddala się ode mnie wprost proporcjonalnie, do tegojak oddala się ode mnie moje żywe i piękne szczęście...

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
...MARZENIA...
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpnia 07, 2006, 19:16:16 pm »
ja tak wstaje jak do szkoły idę. jak nie to kazdy moj dzień jest piękny, choć nieco powtarzalny i schematyczny.

Tarniak

  • Gość
...MARZENIA...
« Odpowiedź #83 dnia: Sierpnia 07, 2006, 19:30:20 pm »
To fajnie.

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
...MARZENIA...
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpnia 07, 2006, 23:41:36 pm »
Marzy mi sie wyjechac za granice, np. do Londynu i tam znalesc dobra prace.
Marzy mi sie zdac na studia (nie zaoczne)- ale to dopiero za 3 lata.
Marzy mi sie poznac fajnych ludzi w liceum.
Marzy mi sie wyjechac do Japoni.

dark\

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 06-05-2006
  • Wiadomości: 4 529
  • Reputacja: 20
  • Play hard go pro !
...MARZENIA...
« Odpowiedź #85 dnia: Sierpnia 07, 2006, 23:52:05 pm »
Jak już będziesz chciał się dostać na studia to nie pisz znaleść - znaleźć.

Marzenia mmm - wyjechać do Japoni i tam już zostać.
Jedna awaria PS3 to tragedia, milion awarii x0 to statystyka.

S4mael

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 31-07-2006
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 0
...MARZENIA...
« Odpowiedź #86 dnia: Sierpnia 08, 2006, 01:21:01 am »
:twisted: Japonia to ostatni kraj, w którym chcą tak marne podróby ludzi jak polaczki :twisted: Get used to it, my pedigre chumps :twisted:

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
...MARZENIA...
« Odpowiedź #87 dnia: Sierpnia 08, 2006, 03:00:03 am »
Czy Ty nie potrafisz skleić posta bez ' :twisted:'? :roll:

I tak w ogóle, to co Was wszystkich ciągnie do tego KKW?

S4mael

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 31-07-2006
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 0
...MARZENIA...
« Odpowiedź #88 dnia: Sierpnia 08, 2006, 03:11:55 am »
Cytat: "Ibra"
Czy Ty nie potrafisz skleić posta bez ' :twisted:'? :roll:

I tak w ogóle, to co Was wszystkich ciągnie do tego KKW?


:twisted: Odpowiedź brzmi... NIE :twisted:

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
...MARZENIA...
« Odpowiedź #89 dnia: Sierpnia 08, 2006, 09:33:10 am »
Cytuj
Marzy mi sie wyjechac za granice, np. do Londynu i tam znalesc dobra prace.
Marzy mi sie zdac na studia (nie zaoczne)- ale to dopiero za 3 lata.
Marzy mi sie poznac fajnych ludzi w liceum.
Marzy mi sie wyjechac do Japoni.

To ja ci zniszcze marzenia   :x
W liceum poznasz z 20baranów i z 5dobych kolesi, gdy będziesz wstawał rano przed pójściem do szkoły, będziesz chciał cofnąć czas by znów był wieczór. . Poza tym pierwsze słowa jakie w LO usłyszałem to "Wie haiBse du?", dobrze że spieprzyłem z tego niemieckiego, bo by mi się psycha zryła.

Na studiach też pewnie jest przerąbane, ale matka ci nie gada zaraz po szkole: "idź się uczyć" "przecież jutro sobota" "ucz się, ucz!" _-_/

Japonia jest do bani, ludzie to cyborgi. Fajniej już jest w Iraku, idziesz to pracy a tam bobma, BOOM i w ogóle, wiesz że żyjesz.

Am. łacińska <ok>

Morden

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 27-04-2006
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 1
...MARZENIA...
« Odpowiedź #90 dnia: Sierpnia 08, 2006, 09:59:38 am »
Japonia zla nie jest, ale ludzie ktorzy zainteresowali sie tym krajem poprzez gry / anime / mange maja zwykle troche bledne wyobrazenie. Japonia nie jest wypelniona po brzegi maniakami, ktorzy od rana do wieczora czytaja mange i graja na konsolach w tytuly tak cudowne i tajne, ze nikt ich nie ma i nie wiemy czemu tak wlasnie jest.

Przecietny [tudziez praktycznie kazdy] polski gracz moze ewentualnie pojechac do Japonii na organizowana wycieczke.

Japonia to obcy i niezbyt przyjazny kraj dla ludzi, ktorzy nie znaja jezyka. Jesli myslisz ze daleko zajdziesz bo wykules sie na pamiec kana i dodatkowo 20 kanji, mylisz sie. Jesli myslisz ze rozmowki polsko japonskie i kilka zdan w pamieci pomoga ci, mylisz sie. Jesli myslisz, ze znajomosc zasad gramatycznych, ktore z zapalem przyswajasz sobie w Polsce z podrecznikow beda wielka pomoca, przekonasz sie czym naprawde jest Japonia jesli tam kiedykolwiek pojedziesz.

Japonia jest kolorowa i egzotyczna. To kusi. Czytasz o cudach w pismach o grach, mandze i anime. Myslisz ze to ziemia obiecana i chcesz tam byc. Pomieszkaj tam chocby rok a zdejme czapke z glowy. Po czasie pryska czar kolorowych neonow i dostajesz prosto w pysk japonska rzeczywistoscia. Ludzmi patrzacymi na ciebie z gory, ludzmi ktorzy po dwoch godzinach twojego dukania nadal nie wiedza o co ci chodzi.

Po czasie dowiadujesz sie, ze nie latwo jest znalezc tych maniakow gier o ktorych slyszales z ktorymi chcesz porozmawiac na wszystkie mozliwe tematy. Okazuje sie, ze widziales wiecej anime niz przecietny japonczyk.

Japonia to kanal w ktorym utopil sie nie jeden i nie dwoch. Ludzie wyjezdzajacy tam w nadziei na staly pobyt, kierujacy sie swoimi zainteresowaniami typu gry i anime sa ludzmi, ktorzy najszybciej z Japonii uciekaja.

Dosc zabawnym wiec wydaje mi sie, iz tak wielu posrod forumowiczow podalo wyjazd do Japonii jako jedno ze swoich marzen. Wyjazd i zamieszkanie. Na wycieczke zawsze mozna pojechac, pozwiedzac. Mieszkac to zupelnie inna bajka. Kto byl na dluzej, ten wie.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
...MARZENIA...
« Odpowiedź #91 dnia: Sierpnia 08, 2006, 12:03:26 pm »
Cytuj
Ja najbardziej marze o dniu, kiedy po wstaniu z łóżka nie powiem 'ja pier*ole, kolejny dzień do przeżycia', tylko 'wow, fajnie, nowy dzień'. Marzenie to oddala się ode mnie wprost proporcjonalnie, do tegojak oddala się ode mnie moje żywe i piękne szczęście...

Cóż, współczuję, bo jeszcze do niedawna bardzo dobrze wiedziałem jak to jest (jak i cała masa innych ludzi z resztą). Jednak od niedawna budzę się mniej więcej o 5-6 rano i od razu jestem przepełniony pozytywną energią; jeszcze nigdy nie czułem się tak zajebiście! A dlaczego tak mi dobrze? Heh, chyba wreszcie znalazłem to czego szukałem, a wszyscy pewnie wiedzą o co chodzi :mrgreen: Tak więc w sumie jedno z moich najważniejszych marzeń właściwie się spełniło :D .

Cytuj
Japonia jest do bani, ludzie to cyborgi. Fajniej już jest w Iraku, idziesz to pracy a tam bobma, BOOM i w ogóle, wiesz że żyjesz.

Lol, popieram, tak samo jak to co powiedział Morden - dlatego w Japonii zrobiłbym sobie tylko wycieczkę po nocnych klubach :lol:

Chociaż w sumie to mam takie jedno marzenie jeszcze. Marzę o dniu, w którym włączę TV i nie będę musiał oglądać wysadzanych złotymi zębami  krzywych ryjów należących do kretyńskich czarnych bling-bling raperów... Marzę o dniu, w którym nie będę widział na ulicach tępych białasów, którzy starają się tych niggasów naśladować... Marzę o dniu, w którym nie będę słyszał o żadnych porąbanych muzułmańsko-arabskich konfliktach na Wschodzie... I w końcu marzę o dniu, w którym Żydzi przestaną robić z siebie jakieś biedne i uciśnione kozły ofiarne i przestaną wreszcie rozliczać się z jakichś przedawnionych spraw typu zabicie przez paru polskich chłopów żydowskiej rodziny 70 lat temu (podczas gdy hitlerowcy wymordowali prawie cały naród), co z kolei prowadzi np. do tego, że w Kanadzie w jakiejś gazecie zaczynają pisać o "nazistowskiej Polsce" :evil:  :evil:  :evil: . Tyle, do cholery.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
...MARZENIA...
« Odpowiedź #92 dnia: Sierpnia 08, 2006, 12:29:44 pm »
Morden, wszytko ladnie i pieknie napisales, ale kto z takich forumowioczow jak my znalby dobrze japonski? Ktos pisal, ze chce tam zostac do konca zycia? Mi wystarczyłaby wycieczka jak wspomniałes. Nie musze z nimi gadac (bo i tak sie nie dogadam...). Wystarczy, ze polaze po Nippon, zjem sushi, napije sie sake, pojde pograc w automaty (do zajefajnych wielkich klubow), pousmiecham sie do japonczykow (no i japoneczek!), zobacze na oczy jak sobie zyja, a wieczorkiem pojde na para para, karaoke, czy jakies j-disco. Tak, to byloby to 8)

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

_invictus

  • Gość
...MARZENIA...
« Odpowiedź #93 dnia: Sierpnia 08, 2006, 12:35:07 pm »
Cytat: "Kresq"
w jakiejś gazecie zaczynają pisać o "nazistowskiej Polsce"

ten problem dot. troszkę innej sprawy, z polski uciekło do kanady bardzo dużo ściaganych nazioli, którzy utworzyli chyba największą komórkę neonazimu (składającą się w większości z polaków) działającą poza granicami polski. No i rozpanoszyli się tam trochę. Wiem to od ......hmmm kolesi którzy czynnie tępią nazioli
sorry za O/T

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
...MARZENIA...
« Odpowiedź #94 dnia: Sierpnia 08, 2006, 12:40:37 pm »
Cytat: "Ako"
Wystarczy, ze polaze po Nippon, zjem sushi, napije sie sake, pojde pograc w automaty (do zajefajnych wielkich klubow), pousmiecham sie do japonczykow (no i japoneczek!), zobacze na oczy jak sobie zyja, a wieczorkiem pojde na para para, karaoke, czy jakies j-disco. Tak, to byloby to

Dokladnie. Mieszkac tam nie zamierzam, bo wiekszosc japonczykow nie zna slowa po angielsku, a ja nie umiem japonskiego (jeszcze  :lol: ). Pozwiedzac zawsze mozna- nikt chyba nie zaprzeczy, ze to ciekawy kraj.

Marzy mi sie jeszcze zalozyc rodzine, miec dzieci i byc szczesliwym.

Desser

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2004
  • Wiadomości: 1 057
  • Reputacja: 1
  • Demons don't wear white
...MARZENIA...
« Odpowiedź #95 dnia: Sierpnia 08, 2006, 13:05:32 pm »
Moje roznorakie marzenia, od mozliwych do zrealizowania, po w zasadzie niemozliwe:

-dostac sie na studia, na jakie chce, skonczyc je z dobrym wynikiem, znalezienie pracy w dziedzinie, ktora mnie interesuje
-nauczyc sie grac naprawde porzadnie na jakims instrumencie (np. gitara akustyczna) i znalezc zespol, z ktorym moglbym tworzyc muzyke
-oczywiscie zalozyc rodzine, z ktora zyloby sie spokojnie i szczesliwie
-zamieszkac na jakiejs egzotycznej wyspie z dala od Europy (Fidzi, Polinezja Francuska, Tuvalu, itd., jest ich mnostwo, do wyboru) i dozyc tam konca swojego zywota
-zeby zdrowie sie trzymalo mojej rodziny i mnie samego (od wydarzenia prawie rok temu latwo sobie uswiadomilem, ze jest to najwazniejsze...)
-zeby nie bylo na swiecie konfliktow na tle politycznym/religijnym... ale to czcze gadanie, gdyz jest to niemozliwe, ludzie od zawsze wojowali i wojowac beda az do konca swiata, taka prawda
-schudnac i wziac sie za siebie :lol:

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
...MARZENIA...
« Odpowiedź #96 dnia: Sierpnia 08, 2006, 13:26:00 pm »
-poznać jakis inny język niż angielski :!: (najlepiej byłoby francuski, ale po dłuższej styczności z nim i nauce, stwierdzam, że tego się nie da pojąć :mrgreen: moż emi się uda o hiszpański zaczepić)
-żeby mnie było stać na książki/filmy/gry a nie tak jak teraz- na wszystko oszczędzami czekam na okazje :cry:
-chciałbym zarabiać tyle żeby już nigdy na allegro nie wchodzić
-miło by było gdyby pare osób doceniło to co dla nich robie
-ostatnio naszła mnie chęć na ustatkowanie
-niech doba będzie dłuższa albo w jakis magiczny sposób stanie się tak, że 4 godziny snu całkowicie mi wystarczą
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

Morden

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 27-04-2006
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 1
...MARZENIA...
« Odpowiedź #97 dnia: Sierpnia 08, 2006, 14:25:05 pm »
Piszac moje slowa mialem raczej na mysli fanatykow, ktorzy ucza sie japonskiego w domu z ksiazek, zakuwajac kana i kanji w nadziei, ze kiedys beda mogli sami czytac sobie importowana mange i ogladac anime bez napisow, a juz najlepiej pojechac do Japonii, gdzie zapewne beda sie mogli dogadac.

Dodam jeszcze, ze polazenie po "Nippon" i udanie sie do knajpy to rowniez niezla jazda, bo naprawde ciezko sie rozeznac co gdzie jest. Japonski system oznaczen ulic jest conajmniej idiotyczny, a co robic gdy nie ma kogo zapytac o kierunki? No, moze w centrum takiego miasta jak Tokyo nie jestesmy skonczeni, ale na przedmiesciach na pewno nie bedzie latwo.

Jestem czlowiekiem znerwicowanym do granic mozliwosci i o ile z poczatku kompletny brak wzajemnego zrozumienia przy okazji zamawiania czegos w McDonaldzie moze byc zabawny, po 15 minutach wymachiwania lapami i pokazywania paluchami zylka moze peknac. Japonczycy to cieeeezki narod. Ale co tu duzo gadac. Japonczyk w Polsce mialby to samo. Z ta roznica, ze on chociaz po nazwach ulic trafi.