Shadow Man 1 & 2

[siudym]

Czy ktoś grał w Shadow Man'a 1 lub 2. Co o sądziecie o tych grach?
Dla mnie SM1 jest do dziś jedną z NAJLEPSZYCH gier w jakie grałem w życiu. Wspaniały klimat, niesamowita atmosfera i ogolnie cała otoczka i świat gry jest genialny. Gra ma w sobie duzo z Tomb Raidera (zagadki, platformy, etc) - a ja to uwielbiam:]

Natomiast SM2 - hmmm, niestety nie jest juz tak świetna jak SM1, wprawdzie ma takze klimat, niezłą atmosfere, ale juz brakuje "tego czegoś" co było w jedynce:D

SM1 przechodziłem 4x....
hłe..:]


ps. jest kilka wersji SM1:
PSX - niestety tragiczna wersja
N64 - o wiele lepiej, jest zwyczajniue dobrze (docelowa platforma gry:)
DC - tu jest SUPER, hires, o wiele lepsza animacja.
PC - najlepiej, ale wiadomo jak to na PC - im szybciej tym lepiej i ładniej:}

SM2 - tylko na PS2.

[fenris]

Grałem w wersje DC i nintendo 64 a także w demo na pc i psx
Wersja makaronowa moim zdaniem najfajniejsza a napewno znacznie lepsza niż ta nintendo 64
I zgadzam się wersja psx to makabra, jakieś fatum ta konsola miał przy przenoszeniu fajnych gier z mocniejsych sprzętów bo z Urban Chaos tak samo jest

W sm2 nie grałem więc się nie wypowiem :]

[siudym]

w  SM1 najbardziej klimatycznym poziomem był chyba ASYLUM PLAYROOMS, kurcze poziom wymiatał, zwłaszcza muzyka i dzwięki:]

[ZenoN]

Rozrąbałem 1 i jestem zadowolony. Klimaty Voodo dają radę!

[_ReD_]

Gralem na N64, ba malo tego nadal ja mam swietne gierka, swietny klimat Dwojki ani nie widzialem ani w nia nie gralem a jakos polaczona jest z jedynka, czy jakies odrebne story?

[setezer]

W serwisie z którego wygrzebałem screeny ocenili ją 6/10 , wersja z Decka.

[siudym]

ale wiekszosc ocen to 9/10. wiesz komus jak sie nie podoba to moze dac nawet 3/10...lol

a jesli chodzi o powiązania SM2 z SM1 to w sumie są znikome (brak psycholi....:evil )
szczerze to gra kuleje nieco pod tym wzgledem. to nie to samo co SM1 niestety.

SM1:






SM2:

[Linki]

Grałem w 1 i musze przyznać ze gra nawet dziś trzyma mega klimat. Gdy pierwszy raz zobaczyłem Asylum i kłębiące się nad nim chmury nie mogłem wyjść z zachwytu.
Nie wiem jak reszta ale gra wydała mi się niezwykle trudna, powracanie do miejsc już odwiedzonych i otwieranie bram do których wcześniej nie mieliśmy dostępu.
Brakowało mi tez jakiejś broni na krótki dystans (miecze, topory itp.)

[siudym]

gra pokazuje swoj prawdziwe oblicze dopiero w chwili gdy dotrzemy do ASYLUM (zwłaszcza playrooms )
Kurcze a jak juz dotrze sie do bossow psycholi to juz klimat człowieka zjada totalnie . Zwłaszcza ze na początku bossowie są niesmiertelni i mozna jedynie zmarnowac aminicje na nich:] Dopiero gdy naslemy ciemnosc na krainę żywych to mozna ich zabic. kurcze wypas. Zwłaszcza dialogi Shadowmana z bossami!! To trzeba zobaczyc i usłyszec!!

Niezły był tez pokoj dzieciecy w Asylum playrooms.Cały lewel śmierdzi zgnilizną, syfem i brudem, a tu nagle otwieramy syfiaste drzwi i ukazuje nam sie czysty kolorowy pokoj dzieciecy z lalkami, klockami itd. A w łóżeczku jakis kawał zgniłego mięsa..... masakra:D
Albo pokój cały w kafelkach pochlapanych krwią i napis na ścianie (napisany palcem i krwią) - "byłem bardzo niegrzecznym chłopcem" :]

Czy sala porodowa tak zachlapana krwią i brudem że zygac sie chce......(w tle "umilająca" muzka z dzwiekami typu: przerazliwie krzycząca i rodząca kobieta, wiercenie wiertarki, krzyki i płacze dzieci i inne....)

Ja gralem najpierw w demo na pc, gdzie zaczynalo sie własnie w ASYLUM GATEWAY - kurcze dobrze przemyslano zrobienie demka gry własnie na tym levelu:]

a jesli chodzi o wracanie kilka razy do wczesniejszych miejsc w grze to faktycznie backtracking straszny, ale klimat gry jest taki ze CHCE WSZEDZIE SIE WRACAĆ:D. Podczas granie bardzo przydatne jest robienie mapki (ktora uproszczona jest dodana do gry w oryginalnej wersji) poniewaz czasami mozna zwyczajnie zabłądzic:] (dosyc duzy i rozbudowany swiat, jest wiele roznych sciezek łączących poziomy)

[jaunty]

To ja juz nie mowie skad moj nick. Zagrywałem sie w SM na N64 - wygrany kiedyś w konkursie w N+. Niesamowity klimat, zwłaszcza londyńskie metro. Chętnie bym pograł znowu, ale na kompie było jakoś nieswojo, może ktoś wreszcie napisze emulator na cube'a co odpala więcej niż kilka gier.

[siudym]

hehe JAUNTY to niezły koles w SM. (trupiasty wąż w kapeluszu - taki jak na Twoim avatarze:)
Zwłaszcza jego głos (akcent). Podobaja mi sie dialogi jego z Mike'm. Zwłaszcza na koncu gry gdy Jounty chciał z nim wypić drinka po wszystkim a ten odpowiedział:
"NIE PIJE.......................z wężami"
Zreszta dialogi, muzyka i dzwieki to wielka zaleta gry. :]

U mnie SM1 N64 na emu w xboxie chodzi idealnie:]

A londynskie metro fakt wymiata. co ciekawe poziom praktycznie pusty, nie ma przeciwnikow poza psami a jednak potwornie dobijający i nieprzyjemny klimat (w/w udzwiekowienie robi swoje:]