u mnie w podstawówce też był typ, co stał przed mapą polski i polski nie potrafił pokazać. każdy chyba takiego miał.
Potwierdzam. Miałem w klasie laskę, która na mapie Polski,i gór szukała nad Bałtykiem, a na mapie Eurazji nie potrafiła pokazać Madrytu i Moskwy, i nie wiedziała jakich Państw to są stolice. Dała się natomiast zapamiętać z tego, że nosiła obcisłe, czarne spodnie, które bardzo wyraźnie zarysowywały jej hamburgera.
A jak już jesteśmy przy odkryciach geograficznych, to kumpel z roboty mi opowiadał, że również miał typiarę, która miała pokazywać niziny, wyżyny itp. Na pytanie nauczycielki "no a to zielone na mapie to co to jest?". Widać, że się zastanawia... kumpel dla beki rzuca z pierwszej ławki do niej cichaczem " trawa", a laska ofkoz dumnie i na głos "TRAWA!"