Nikt nie każe, ale też nie popycha do zakupu (a mnie wręcz zniechęca), co jest podstawą reklamy.
A sklecanie prostych wypowiedzi z hehehe, to "magia" i wręcz "umiejętność", która wyróżnia człowieka. Co ja czytam. Imo ktoś powinien wziąć go na stronę i powiedzieć: chłopie, nie kompromituj się przed kamerami, podszkol się trochę, a potem dopiero wypowiadaj publicznie. Przed programem Wojewódzkiego jechali wszyscy tego wylansowanego, tvn'owskiego hipokrytę, żeby czasem nie pastwił się nad Żyłą. I nic takiego nie miało miejsca, wywiad wypadłby bardzo sympatycznie, ale Żyły po prostu się nie da słuchać, jego wypowiedzi są bardzo męczące.