Może po prostu prócz jarania jadali grzybki i takie tam
?
Też uważam, że wszystko z umiarem. Jakoś moi znajomi nie mają z "mózgiem" problemu, a jarają nie od dziś. Kilku wdechów, 3 godziny świetnego humoru i wsio. Więcej złego widze po alkoholu ( gdzie często agresor się ludziom załącza ), niż po ziole. Problemem jest to, ze sporo osób które jara, bierze coś jeszcze innego. Ale to już ich wybór, jak zawsze zresztą.