Kiedyś ktoś napisał, że brakuje jeszcze "Srania z gwiazdami", gdzie celebryci mają za zadanie zjeść wszystko, co im podadzą, potem siedzą w świątyni dumania w otoczeniu kamer i wygrywa ten, który zrobi najtwardszą i najcięższą, dodatkowe punkty za finezyjne ułożenie kloca w muszli. Po obejrzeniu zapowiedzi nowego programu Polsatu myślę, że niebezpiecznie zbliżamy się do tej granicy.