Ok, myślałem, że coś się zmieni, ale pora chyba to napisać.
Nie kupujcie TV Philipsa jeśli chcecie korzystać z czegoś więcej niż oglądanie filmów/gier. Tępaki wprowadzają aktualizacje, które zawsze muszą coś spierdolić. Jak kupiłem swój model to "ficzerem" wgranego oprogramowania był czarny pasek z 5pikseli na lewym boku ekranu przy trybie GRA/PC. Majowa aktualizacja naprawiła ten problem, jednocześnie całkowicie pierd**ąc kartę sieciową, więc jestem zmuszony babrać się z kabelkami. Oczywiście firma olała już zeszłoroczne modele, więc nawet nie mam co liczyć na jakąkolwiek poprawę.
Ambilight i obraz jest super, ale software i wsparcie Philipsa to jedno wielkie, rzadkie gówno.
Odradzam też wspomagać się testami Kikiego na forum hdtv, bo je**e od gościa reklamą Philipsa na kilometr.
Jak byłem tydzień temu u znajomego, który za podobną cenę kupił Samsunga to aż mi wstyd był go zapraszać do siebie, jakby miał zobaczyć te mułowate i chodzące jak gówno menu/internet.
Ulżyło mi