3,5 godziny za mną - jednym słowem masakra.
Musiałem zrobić chwilę przerwy, by ochłonąć.
Przed chwilą podjąłem decyzję, której teraz strasznie żałuję - ale nic, zobaczymy jak dalej się to rozwinie.
W końcu to mój Heavy Rain...
Wiadomość scalona: Lutego 23, 2010, 10:07:04 am
Wczoraj skończyłem grać mniej więcej po 30 epizodach gry.
Po kolejnej miażdżącej klimatem scenie i spojrzeniu na zegarek(01.30) stwierdziłem, że czas na przerwę.
Ogólnie z dotychczasowej rozgrywki - ok 5 scen zmusiło mnie do wciśnięcia pauzy i ochłonięcia.
Ciężko coś napisać, nie spojlerując.
Gra jest specyficzna - u każdego przedstawiona historia przebiegnie przecież nieco inaczej. Bardzo podoba mi się to, że decyzje jakie podejmujemy naprawdę przeżywamy - nie są nam obojętne.
Skupiając się na audio-wizualnej stronie gry to jest to IMO majstersztyk. Owszem zdarzają sie wpadki - ale są mało istotne. Z bardziej dostrzegalnych rzeczy - animacja czasami szarpnie, szczególnie przy przejściu z trybu grania do cut-sceny.
Oprawa trzyma wysoki poziom, a kilka scen wizualnie trzyma poziom Uncharted 2(nie macałem tekstur za śmietnikami).
Animacja bohaterów jest genialna - w ich poruszaniu czuć bezwładność i ciężar postaci. Wykonanie twarzy(Shelby) - absolutnie bezkonkurencyjne. Sterowanie wymaga przyzwyczajenia - ale jest intuicyjne. Bardzo podoba mi się to, że złożoność wciskanych kombinacji zależy od stopnia trudności wykonywanej czynności.
Muzyka świetnie dopasowana - nie dominuje w żadnej scenie, stanowi idealne tło.
Co do jakości polskiej lokalizacji to jestem pozytywnie zaskoczony. Owszem, zdarzają się słabiej dopasowane głosy u jakiegoś NPC, ale ogólnie jest fajnie i co najważniejsze KLIMATYCZNIE.
Lokalizacja jest dojrzała - dużo przekleństw, co najważniejsze nie wypadają one nienaturalnie tylko dobrze komponują się z postaciami.
Tyle z pierwszych wrażeń. Dzisiaj postaram się skończyć grę - już nie mogę się doczekać dalszego rozwoju wydarzeń.