Nie do końca się z tobą zgodzę. W Code Veronica głosy były już całkiem dobre (szczególne gratulacje z mojej strony dla Petera Oldring'a za głos Alfreda -- wpasował się w postać doskonale; momentami nie wiedziałem, czy Alfred jeszcze przemawia głosem Oldring'a, czy już Leili Johnson, grającej Alexię), a już w serii GameCubowskiej, z RE4 na czele, wszystkie głosy był świetnie dobrane a kwestie świetnie zagrane, tak, że naprawdę trudno się byłoby czegoś przyczepić (nawet chwilowa zmiana aktora grającego Weskera, jaka nastąpiła w REmake - zamiast Waugh'a zagrał go Peter Jessop - zaowocowała tym, że Wesker był jeszcze bardziej stanowczy i zimniejszy, co doskonale pasowało do tej części).
Ale fakt faktem, jedynymi osobami, które występowały w więcej niż dwóch grach, a cały czas mają ten sam głos jest jedynie Claire (Alyson Court) i Ada (Sally Cahill). Nawet głos Rebeki z RE0 był inny, niż w REmake (ale to jest ponoć wyjaśnione tym, że głosy do RE0 nagrywane były jeszcze wówczas, gdy gra była robiona na N64).
No i dodatkowa rzecz, której się obawiam, a o której wspomniałeś, to ciągła gadnina. Przedsmak tego można było usłyszeć już w demie zaprezentowanym podczas Capcom's Day, gdzie albo Chris albo Jill co rusz nawijali.