Nie zastanawiać się tylko oglądać! Choć początkowo mnie drażnił postacią głównego śledczego, tak po kilku odcinkach się przyzwyczaiłem, a nawet go polubiłem (tego Grahama). Mikkelsen jest znakomity w roli - zdystansowany, chłodny i makabryczny.
Pomysł na jego postać jest bardzo oryginalny, więc jak najbardziej polecam. A i kończy się tak, że można by to zostawić w świętym spokoju bez drugiego sezonu.
Serial tak mnie wciągnął, że sięgnąłem po książkę "Czerwonego Smoka", którą zresztą też bardzo polecam.