Gran Prix Włoch bardzo mi się podobało, aczkolwiek spodziewałem się zdecydowanie większej liczby wypadków, poza tym Giancarlo
Zawiodłem się na Kimim, który dopiero dziesięć kółek przed końcem zaczął robić dobre czasy i wyprzedzać. Wyraźnie widać, że Fin nie ma już chęci do walki i dziwi mnie fakt, że na podpisał kontrakt z Ferrari na kolejne dwa lata. Jazda Massy również nie zachwycała, ale i tak jestem z niego zadowolony, biorąc pod uwagę to, że na mokrym torze nie szło mu w tym sezonie najlepiej - świadczą o tym chociażby dwa efektowne piruety podczas GP Anglii na Silverstone. Hamilton, jak zwykle zresztą, jechał na krawędzi ryzyka, spychając innych kierowców na pobocze, bądź zmuszając ich do ścinania szykan. Dziwi mnie fakt, że nie przyznano mu kary za wypchnięcie - bodajże - Glocka poza tor. No i, oczywiście, Kubicy wreszcie się udało pojawić na podium po dość długiej przerwie - wyraźnie widać, że Monza jest dla niego torem szczęśliwym, drugie podium, drugie trzecie miejsce
Btw, nie sądzę, by w następnym sezonie Alonso jeździł z Kubicą.