HerNie wiedząc, czego się spodziewać, po projekcji stwierdzam, że zaserwowano widzom bardziej wysublimowaną emocjonalną jazdę na wzór Blue Valentine.
Estetyka i ciepła kolorystyka filmu poraża, jest pięknie nakręcony, Phoenix prawie cały czas dominuje w kadrze, pięknie dźwiga wszystkie kwestie - a to niezmiernie ważne, bo dialogi i subtelnie przekazywane emocje to główne medium, stanowiące jednocześnie o sile tego filmu. Jest to też obraz mocno specyficzny, nie każdemu podejdzie ton snutej opowieści - moim zdaniem Her spokojnie mogłoby zostać przeniesione na teatralne deski, skupia się przede wszystkim na jednej, dwóch postaciach, scenografia go jedynie pięknie uzupełnia. Film pomimo bardzo lekkiej otoczki sci-fi niesie jak zwykle dla dobrych przedstawicieli gatunku bliskie nam, pełne analogii uniwersalne treści, starając się jednocześnie pozostawać mocno realistycznym. W nietypowy sposób uderza w coraz bardziej aktualne tematy technologicznej alienacji, samotności, szukania emocji w wyimaginowanym świecie. Niestety, czasami nie mogłem się wczuć w sytuacje ukazane na ekranie i nabierałem dystansu, nagle docierało do mnie, że w podobnych okolicznościach po prostu parsknąłbym śmiechem.
Scena pikniku, czy przejście do porządku dziennego bohaterów do faktu przebywania w związku z komputerowym systemem operacyjnym.
Za to fragment z "surykatką" jest niezwykle pomysłowy i jednym z najbardziej wartych zapamiętania.
Co jeszcze powodowało lekki dyskomfort w moim przypadku, to głos Johansson - lubię ją oglądać w filmach (Match Point Allena przede wszystkim), ale jej główna rola w Her - odseparowany głos, pomimo naprawdę dobrego voice actingu Scarlett powodował dyskomfort, często gardłowy, jakby łyknęła żabę i nie mogła nabrać powietrza.
Ogólnie polecam, nie zdradzając wiele film stanowi przekrój związku i prowadzi przez wiele etapów więzi emocjonalnej z kobietą. Myślę, że spora liczba widzów odnajdując analogię do własnych przeżyć może złapać refleksję nad własnymi doświadczeniami i przeszłością. Jest też warty obejrzenia z powodu nadmienionego wcześniej kontrastu - widz nabiera dystansu, wydarzenia przedstawione w Her nierzadko wydają się odrealnione, jednocześnie jest bardzo bliski z powodu spajających je, jak najbardziej żywych emocji przekazywanych pomiędzy kolejnymi liniami dialogów.