Filmy

[Tango]

Wielkie dzieki Panowie cos z tego wybiore 

[jay jay]

Powder - historia pewnego chłopaka , który posiada nadludzką moc i inteligencje .Urodził sie bez pigmentacji , a jego dzieciństwo i kontakt z otoczeniem ograniczał się do czytania książek w domu dziadków . Dopiero gdy jego opiekunowie wyzioneli ducha chłopak wyszedł poznać świat z troche innej strony . Wzruszający dramat obyczajowy z przejmującym przesłaniem . Niezłe .
9=/10

[Tarniak]

Oldkul, że się tak wyrażę. 3 razy oglądałem Powder'a, za każdym się wzruszam. Poruszający i smutny obraz. Podpisuję się pod notą.

[mateo]

Jabberwocky
FINAL FANTASY VII: ADVENT CHILDREN

Pełne zaskoczenie, ja, czytaj ktoś kto nigdy nie przepadał za klimatami FF, obejrzałem ten film i z uznaniem przyznaje, że kunszt scenariusza i wykonania grafiki lekko mnie onieśmielił. Nie wiem komu mogę polecić ten film, bo fani pewnie mają go już dawno za sobą, reszta natomiast...reszta powinna go czeknąć choćby ze względu na wykonanie właśnie, a i klimacik niczego sobie. Dla fanów 10/10 - must have .

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

A ode mnie leci 7/10, to i tak dużo lepiej niż się spodziewałem

Jestem po prostu fanatykiem Final Fantasy VII i w jakiż sposób mogłem spostrzec wady Advent Children!?
Gdy zobaczyłem Bahamuta, to oniemiałem. ;] (początek pojawienie się Red'a XIII moc! ;P.. pomyślałem będzie w pytę i tak właśnie było)
Ja chce remake FFVII 

[Tarniak]

kunszt scenariusza

A tam, nie świrowałbym z kunsztem scenariusza, bo dla fanów FFVII, to jakby przenieść na ekran, powiedzmy "ćwierć wątku" z gry .

[mateo]

kunszt scenariusza

A tam, nie świrowałbym z kunsztem scenariusza, bo dla fanów FFVII, to jakby przenieść na ekran, powiedzmy "ćwierć wątku" z gry .

true!

[Druchal]

Jestem właśnie po seansie Midnight meat Train jesli chodzi o cały film to typowa rzeźnia amerykańska, tak zakonczenie zostawiło moją szczęke lekko na podłodze. Dla wielbicieli teori spiskowych na tym forum jak znalazł mało strasznie ale ogólnie polecam.

[s00s]

Jestem właśnie po seansie Midnight meat Train jesli chodzi o cały film to typowa rzeźnia amerykańska, tak zakonczenie zostawiło moją szczęke lekko na podłodze. Dla wielbicieli teori spiskowych na tym forum jak znalazł mało strasznie ale ogólnie polecam.

to ja miałem dokładnie odwrotnie:P
cały film mi się podobał, a końcówka, no cóż. jak ktoś czytał trochę kinga czy barkera wcześniej( niekoniecznie akurat midnight meat train) to zaskoczony nie będzie.
btw. nie nazwał bym tego typową rzeźnią amerykańską, nastolatków nie było:P

[Diuk]

Klass (aka pl. "Nasza Klasa"...) - normalnie brak słów na ten film, to trzeba zobaczyć, słowami tego nie opiszesz, porusza jak cholera, dla mnie istne arcydzieło

10/10

[adriano]

Wczoraj byłem w Multikinie na Max Payne -  nudy straszne....
5/10

[Bobi]

Dziś obejrzałem pierwszy raz Donnie Darko i do teraz nie wiem jakim cudem ominął mnie ten film. Aż zacząłem się zastanawiać ile jeszcze takich perełek wciąż czeka nieobejrzanych

[windomearl]

Dziś obejrzałem pierwszy raz Donnie Darko i do teraz nie wiem jakim cudem ominął mnie ten film. Aż zacząłem się zastanawiać ile jeszcze takich perełek wciąż czeka nieobejrzanych

Prawda. Donnie Darko to świetny i nietuzinkowy film. I pewnie jest jeszcze wiele świetnych filmów które cie ominęły. Pozdro

[Diuk]

Po tym filmie musiałem wejść w google i wklepać "donnie darko ending", bo po końcówce byłem lekko zdezorientowany i kompletnie nie wiedziałem jak ją odebrać...

[windomearl]

Po tym filmie musiałem wejść w google i wklepać "donnie darko ending", bo po końcówce byłem lekko zdezorientowany i kompletnie nie widziałem jak ją odebrać...

Moja teoria wyglądała tak że Donnie po prostu zobaczył swoją przyszłość, I widząc jak mu sie będzie wiodło w życiu, wolał po prostu nie wstawać z łóżka i poczekać aż silnik spadnie mu na łeb .
A jak ktoś chce obejrzeć film po obejrzeniu którego kompletnie nie połapie sie o co chodzi to polecam Mulholland Drive. Klimatyczny i straszny film.

[Tango]

Klass (aka pl. "Nasza Klasa"...) - normalnie brak słów na ten film, to trzeba zobaczyć, słowami tego nie opiszesz, porusza jak cholera, dla mnie istne arcydzieło

10/10

slyszalem o tym filmie musze go ogladnac

[Bobi]

Po tym filmie musiałem wejść w google i wklepać "donnie darko ending", bo po końcówce byłem lekko zdezorientowany i kompletnie nie wiedziałem jak ją odebrać...

Ja powiązałem to z cofnięciem w czasie. Koniec świata był zapowiedzią przeniesienia się w czasie Donniego = wybrał przeniesienie się do momentu upadku silnika = śmierć, końca świata dla niego. Wybrał tak dlatego, bo gdy nie będzie go, to nigdy nie zapozna się z tą dziewczyną, ona ocaleje, nie spłonie budynek, et cetera. Wszystko będzie "normalnie".  Zresztą ja tak naprawdę nic nie powiązałem, bo byłem oszołomiony przez ten film, a motyw muzyczny przy końcówce mnie zdruzgotał i pozamiatał. Pierwsze co zrobiłem to przeczytałem to.

And I find it kinda funny I find it kinda sad
The dreams in which I'm dying are the best I've ever had

[Diuk]

Klass (aka pl. "Nasza Klasa"...) - normalnie brak słów na ten film, to trzeba zobaczyć, słowami tego nie opiszesz, porusza jak cholera, dla mnie istne arcydzieło

10/10

slyszalem o tym filmie musze go ogladnac

Możesz go nawet na YouTubie zobaczyć:



tyle, że z angielskimi napisami, ale to chyba nie problem

[windomearl]

Moja teoria co do tego filmu jest praktycznie taka jak twoja. Z tym że ja myśle że on nie cofnął sie w czasie tylko zobaczył swoją przyszłość (a konkretnie to co by było jakby uniknął tego silnika). Była w którymś momęcie taka rozmowa Donni'ego z profesorkiem gdzie rozmawiali o tym że zobaczenie przyszłości może być formą podróży w czasie (czy coś takiego).

[jay jay]

Tam gdzie rosną poziomki - starzejący się profesor wyrusza w sentymentalną podróż  . Podczas kilkugodzinnej wyprawy do uczelni po nalezny mu szacunek rozlicza się z własnym życiem . Przygnębiajacy samotnik zgłebiając odwieczny problem ''co jest sensem bytu '' pogrąża sie jeszcze dalej w beznadziei i goryczy . Ucieczką od nieunkinionego stają sie obrazy z przeszłośc gdy jako młodzieniec hasał po łące zbierając poziomki dla swej ukochanej . Świat wyimaginowany , z bagażem uczuć wlewa w jego zimne i bezwględne serce sczypte ciepła i piękna . Wydaje sie byc wtedy szczęsliwy i spełniony , ale sielanka kończy się gdy powraca do swej świadomości . Tam jego bliscy uświadamiają mu jak zimnym i bezdusznym draniem jest . Gdy wydaje się ,że niżej już upaśc nie mógł ''spotyka'' się z zaświatami a te wydają okrutny wyrok -samotność . Mimo szacowanego intelektu , nie może się pogodzić i znalezć odpowiedzi na to najważniejsze , kluczowe pytanie , które zmaga się od chwili narodzin . Dopiero gdy staje na krawędzi zycia budzi się ze spiączki swego samozachwytu i zaczyna sie cieszyć szczęsciem innych . Bo jego już nie interesuje .
9=/10

[Szwed]

Wybiera się ktoś na Nocny maraton horrorów w piątek? Ja tak

[Nobu_hex]

Polecam bardzo fajną komedię akcji - Nocny pociąg z mięsem. Można się pośmiać i takie tam... Szczególnie zabawne jest zakończenie.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Szymku]

Mi się Pociąg z mięsem podobał... Ale cóż, jestem prosty jak mawia moja kobieta

Właśnie obejrzałem film o wdzięcznym tytule "Felon". Nie spodziewałem się wiele, a film okazał się być bardzo dobry. Ograny motyw dramatu więziennego został mocno odświeżony i podany w nowej formie. Schemat do pewnego stopnia jak w Skazanych na Shawshank (tylko bez ucieczki)- nowy i zielony skazaniec w zestawieniu ze starym wyjadaczem. Val Kilmer daje radę bardzo - nawet Stephen Dorf nie jest w stanie tego zepsuć.
Ogólnie 8/10 i polecam

[jay jay]

Before the Devil Knows You're Dead - jestem zdruzgotany , oszołomiony i zafascynowany . Dawno nie zdarzyło się abym tak jarał się jakimś filmem z USA . Stary wyga Sidney Lumet(niech żyje dwieście lat !!) znów daje czadu serwując dramat kryminalno - obyczajowy na najwyśzym możliwym poziomie . W starym nowym stylu odwołując się do swoich starszych dzieł na poziomie narracyjnym ale i czerpiąc z nowych możlwiwości zapodając historie raz od tyłu , raz u jednego , a raz u drugiego bohatera co wyśmienicie sprawdza się w praniu . Historia pewnej dwójki braciszków , którzy postanawiają ubarwić swą nędzną egzystencje grabiąc pieniążki z rodzinnego sklepiku z biżuterią . Początek to tylko mglista wizja całego upadku . Wraz z czasem dowiadujemy się ,że tragedia nie jedno ma imię . Troszkę na mój gust zbyt przekoloryzowane , ale niesamowicie djace po bańce . Przygnębiająca historia o tym , jak iluzja lepszego życia niszczy ludzi . Po napisach końcowych napisach czułem sie jak po skończeniu Metal Gear Solid . Stałem się lepszym człowiekiem . Dzięki ci Sidney ,że jesteś
PS. Polska premiera kinowa datowana jest na koniec listopada .
9+/10

[Mr_Zombie]

Polecam bardzo fajną komedię akcji - Nocny pociąg z mięsem. Można się pośmiać i takie tam... Szczególnie zabawne jest zakończenie.

Jeżeli film trzyma "poziom" opowiadania Bakera o tym samym tytule, to ja podziękuję. Samo kilkustronnicowe opowiadanie było dla mnie szczytem głupoty, kilkudziesięciominutowy film na jego podstawie musi być więc jeszcze "lepszy".

[Tarniak]

Polecam bardzo fajną komedię akcji - Nocny pociąg z mięsem. Można się pośmiać i takie tam... Szczególnie zabawne jest zakończenie.

Jeżeli film trzyma "poziom" opowiadania Bakera o tym samym tytule, to ja podziękuję. Samo kilkustronnicowe opowiadanie było dla mnie szczytem głupoty, kilkudziesięciominutowy film na jego podstawie musi być więc jeszcze "lepszy".

Biorąc pod uwagę, że to horror, to raczej coś w deseń podśmiechujki ze strony ruszmuska .

[Trusio]

W nowym numerze Filmu dali Siedmiu Samurajów - wersja 201 minutowa. Jakby ktoś jeszcze nie miał, to dyszka nie stanowi majątku, jak za takie kultowe dzieło .

[grami]

Buntownik z wyboru
Nie trzeba komentować, lubię czasem nieco sentymentalne role Robina Williamsa a ta tutaj wraz z "między piekłem a niebem" to prawdziwe majstersztyki w jego wykonaniu. Sam film już dawno trafił na półeczkę z klasykami, czy ktoś to akceptuję czy nie. Włączyłem go, żeby mieć co obejrzeć do obiadu, a nie oderwałem się od niego do samego końca.

[s00s]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Before the Devil Knows You're Dead - jestem zdruzgotany , oszołomiony i zafascynowany . Dawno nie zdarzyło się abym tak jarał się jakimś filmem z USA . Stary wyga Sidney Lumet(niech żyje dwieście lat !!) znów daje czadu serwując dramat kryminalno - obyczajowy na najwyśzym możliwym poziomie . W starym nowym stylu odwołując się do swoich starszych dzieł na poziomie narracyjnym ale i czerpiąc z nowych możlwiwości zapodając historie raz od tyłu , raz u jednego , a raz u drugiego bohatera co wyśmienicie sprawdza się w praniu . Historia pewnej dwójki braciszków , którzy postanawiają ubarwić swą nędzną egzystencje grabiąc pieniążki z rodzinnego sklepiku z biżuterią . Początek to tylko mglista wizja całego upadku . Wraz z czasem dowiadujemy się ,że tragedia nie jedno ma imię . Troszkę na mój gust zbyt przekoloryzowane , ale niesamowicie djace po bańce . Przygnębiająca historia o tym , jak iluzja lepszego życia niszczy ludzi . Po napisach końcowych napisach czułem sie jak po skończeniu Metal Gear Solid . Stałem się lepszym człowiekiem . Dzięki ci Sidney ,że jesteś
PS. Polska premiera kinowa datowana jest na koniec listopada .
9+/10

chyba bardzo ci podszedł ten film( o gustach się nie dyskutuję), ja bym mu więcej niż 7 nie dał. arcydzieło dla mnie żadne.

[jay jay]

ok , możesz mieć inne zdanie , powiedz tylko co wg Ciebie w tym filmie  nie zatrybiło ?

Burn After Reading - 3 osoby w kinie i niepochamowane pokłady humoru zawarte w 90 minutach , Coenowie nie zawodzą idelanie wpasując się w moje poczucie humoru [ motyw z bujanym krzesełkiem niszczy , pierwszy zacząłem się bekać bo dziewczyny czuły się chyba zawstydzone ] Satyra na nasze tajniackie życie w strachu przed każdym o lekkim zabarwieniu obyczajowym z plejadą gwiazd , każe mi sądzić ,że 19 zł były dobrze wydanymi pieniędzmi ;] Aha , jesli musiałbym klasyfikować poszczególnych aktorów to wyglądałoby to mniej więcej tak :
1.Brad Pitt - lider z tej ferajny przygłupów :p rozbrykany trener fitness z niezapomnianym repretuarem smiesznych min króluje
2. John Malkovich - starzejący się snob inteligent z wściekłością w ustach chce zgnoić każdego , nice .
3. George Clooney - amant entuzjasta i smakosz życia mający fioła na punkcie seksu . Trzyma poziom .
Podsumowując , niezła beka na smutne czasy , gnać do kina !!
8+/10

[s00s]

ok , możesz mieć inne zdanie , powiedz tylko co wg Ciebie w tym filmie  nie zatrybiło ?

niby nic, ale wiesz, 9+ to wysoka ocena. dla mnie za wysoka, świadczy o tym chociażby fakt, że film widziałem ok.rok temu i dokładnie nie potrafię sobie przypomnieć co było ok, co nie. po prostu niezły film, żadne arcydzieło na 9+.

[Bobi]

ok , możesz mieć inne zdanie , powiedz tylko co wg Ciebie w tym filmie  nie zatrybiło ?

Burn After Reading - 3 osoby w kinie i niepochamowane pokłady humoru zawarte w 90 minutach , Coenowie nie zawodzą idelanie wpasując się w moje poczucie humoru [ motyw z bujanym krzesełkiem niszczy , pierwszy zacząłem się bekać bo dziewczyny czuły się chyba zawstydzone ] Satyra na nasze tajniackie życie w strachu przed każdym o lekkim zabarwieniu obyczajowym z plejadą gwiazd , każe mi sądzić ,że 19 zł były dobrze wydanymi pieniędzmi ;] Aha , jesli musiałbym klasyfikować poszczególnych aktorów to wyglądałoby to mniej więcej tak :
1.Brad Pitt - lider z tej ferajny przygłupów :p rozbrykany trener fitness z niezapomnianym repretuarem smiesznych min króluje
2. John Malkovich - starzejący się snob inteligent z wściekłością w ustach chce zgnoić każdego , nice .
3. George Clooney - amant entuzjasta i smakosz życia mający fioła na punkcie seksu . Trzyma poziom .
Podsumowując , niezła beka na smutne czasy , gnać do kina !!
8+/10

Miałem na to pójść ale ostatecznie wybrałem Eagle Eye.
Tak więc fabuła jest w miarę ciekawa, ale też występujące tu motywy mieliśmy już w wielu filmach (telefon dzwoni i babka mówi "za 5 sekund padnij, albo twój syn zginie" <lol>). W trakcie filmu miałem skojarzenia z Patriotami (tak, tak, tymi Patriotami z MGSa) czy "I, Robot" - historia skupia się na sztucznej inteligencji wymykającej się z pod kontroli, czyli standard. Zanim jednak pójdziecie na film musicie odpowiedzieć sobie na pytanie czy lubicie pana Shia LeBoufa (ostatnio Indiana Jones IV). Ja go nawet lubię to i przyjemnie mi film upłynął. Co muszę dodać natomiast to fantastycznie skręcone sceny pościgów (prawdę mówiąc nie widziałem lepszych) ze świetnymi efektami dźwiękowymi (w kinie - MOC), ale faktem jest że film ma w sobie trochę nielogiczności i naciągania, choć nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo. Jak nie będziecie mieli co robić w sobotnie popołudnie to można obejrzeć, ale nie nastawiać się na hit. Ja się mimo wszystko przyjemnie zaskoczyłem.
8-/10

[Trusio]

Bardzo dobrze Jay, żeś zrecenzował Burn After Reading, ale bardzo źle, że tak późno, bo miałem iśc w ostatnią sobotę i ostatecznie się rozmyśłiłem... Może jeszcze będą to wyświetlali po długim weekendzie, to obadam, bo dla samego Brada i Malkovicha by warto. Za to, choć to kino nie najwyższych lotów, jednak zawsze wydarzenie, wybieram się jutro (w sumie pojutrze) o godzinie 0:07 na premierę nowego Bonda O_o.

[grami]

Klass (aka pl. "Nasza Klasa"...) - normalnie brak słów na ten film, to trzeba zobaczyć, słowami tego nie opiszesz, porusza jak cholera, dla mnie istne arcydzieło

10/10

Zachęcił mnie twój komentarz i obejrzałem sobie to "arcydzieło" i powiem, że w mojej opinii to ten film arcydziełem już nie jest, ba, chyba nawet nie leżał z innymi "arcydziełami" na półce. Krótko: film wciąga, jest zrealizowany w dosyć ciekawy sposób, myślałem jednocześnie, że obraz będzie o wiele bardziej sugestywny, brudny i realny zarazem. Średnia gra aktorów i nakłady finansowe chyba jednak na to nie pozwoliły. Końcówka - świetna. Jednym zdaniem, warto było obejrzeć i polecam go wszystkim, niecodziennie można sobie obejrzeć taki film jak klasa (z tą "naszą klasą" to pojechali z lekka), bo nie każdy film obrazuje pękanie psychiki nastolatka (prawdziwe psychologiczne Shawshank, które od początku aż do czasu punktu kulminacyjnego pozwala lepiej zrozumieć ludzi, którzy w taki a nie inny sposób postąpili) i tak ciekawie przedstawia realia szkoły dzisiejszych czasów.
8+ / 10

[jay jay]

Dziecko - potwierdza się stara prawda ,że stare zawsze jest dobre . Bracia Dardenne kreślą współczesną neorelaistyczną historię o chłopaku , który zmaga się z przeciwnościami losu . Jest złodziejaszkiem bez większych ambicjii na wspólną przyszłość ze swoją dziewczyną i nowym potomkiem rodziny . Skupia sie na dniu dzisiejszym , ciągle kombinuje jak możlwie najlatwiejszym sposobem zdobyć kasę na żarcie , bo większych potrzeb mu tak naprawdę nei potrzeba . Dowiadując się ,że ma synka  ma pewne obawy czy to tak naprawdę zwiastun nowych lepszych czasów czy może kolejna kula u nogi . Stara się sam utrzymac na powierzchni , ale jesli złapie go bieda rusza czym prędzej do swej wybranki serca , której w gruncie rzeczy tak naprawdę nie docenia . Zgrywa cwaniaczka i twardziela , pozbawionego skrupułów i zasad , ale prawda wyjdzie na jaw .
Finisz to jeden z najbardziej poruszających momentów w historii kina . Oczyszczające jak spowiedz , realistyczne aż do bólu . Laureat Złotej Palmy  z 2005 zaprasza do seansu .
9/10

[Mikes]

Jaja w tropikach - opinie niezbyt przychylne, ja się nie zawiodłem, dobra komedyjka robiąca niezłą bekę ze wszystkich filmów o wietnamie. Świetne ujęcia, fajny klimat. 7+/10

[kun]

http://film.gazeta.pl/filmnews/1,94586,5896690,Jean_Claude_Van_Damme_jakiego_nie_znacie.html

To ci niespodzianka!

[Nobu_hex]

Nieznajomi - szfak, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten film. Na portalach internetowych [imdb.com, fdb.pl, filmweb.pl] ma średnią ok. 6/10, więc myślałem, że będzie cieniutko, a tu niespodzianka. Nie ma standardowego dymanka, nie leje się dużo krwi - duży plus. W dodatku (i to chyba najważniejsze) trzyma w napięciu. Tylko kilka ostatnich sekund (słabe zakończenie, słabe) zaniża nieco i tak wysoką ocenę.

8/10

[Tango Bravo]

polećcie jakiś film o tematyce samochodowej

[jay jay]

Vanishing Point , Bullit , Francuszki Łącznik

[Niebieski]

Death proof, finałowy pościg zmiata z nóg.