Dredd - bardzo dobry. The Raid Redemption jeszcze nie widziałem, więc nie mam porównania. Przekonujący, bez patosu, nudy nie odczułem, a do tego Karl Urban zagrał świetnego Dredda. Jego "I am the law" jest o wiele lepsze, niż to Stallone'a z 1995 r. Zresztą tamten film był śmieszną komedią, gdzie z Dredda zrobili superbohatera, a tutaj było zdecydowanie bliżej do komiksu i o to chodzi.