Ja mam 4 egzaminy w sesji, z tego to jeden megaubersuperhax0rkiller, w postaci anatomii... Na 90% bedzie musiala byc poprawka (o ile oczywiscie zostane laskawie przez pana doktora dopuszczony do egzaminu XD)
W sumie mnie to napawa optymizmem, ze nie mam tak ciezko na studiach, nie przemeczam sie a jakies stopnie leca... i dobrze.
Aha, jeszcze karta dzwiekowa mnie cieszy, hah, wreszcie mozna pomolestowac sasiadow metalem