Głosów w sumie: 14
Głosowanie skończone: Września 22, 2012, 23:02:32 pm
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/koniec-swiata-nastapi-juz-21-maja-2011-roku,1,4227555,wiadomosc.html
Cytat: LoNdEk w Maja 19, 2011, 19:48:49 pmhttp://wiadomosci.onet.pl/nauka/koniec-swiata-nastapi-juz-21-maja-2011-roku,1,4227555,wiadomosc.htmlno i dupa. smoleńsk pozostanie niewyjaśniony
Ciekawe co powie ziomek 22 maja.
http://kontakt24.tvn.pl/temat,chmura-niczym-grzyb-atomowy,106888.html
Amerykański duchowny Harold Camping, który utrzymywał, że koniec świata powinien nastąpić 21 maja 2011 roku, przyznał, że pomylił się o pięć miesięcy - podaje serwis lenta.ru. Teraz 89-letni kaznodzieja stanowczo przekonuje, że świat przestanie istnieć 21 października tego roku.
CytujAmerykański duchowny Harold Camping, który utrzymywał, że koniec świata powinien nastąpić 21 maja 2011 roku, przyznał, że pomylił się o pięć miesięcy - podaje serwis lenta.ru. Teraz 89-letni kaznodzieja stanowczo przekonuje, że świat przestanie istnieć 21 października tego roku.onet.pl
Mam oryginał w FLV jak chcesz wysyłam na mail. Włącz każdy inny film 1.24 wszędzie to samo słychać. Pic na wodę to filmiki z wyciętymi strzałami pocięte krótsze niż 1.24
A czy te osoby, ktore tak zajebiscie filtruja wszystkie filmy itd. nie moga tego podeslac do prokuratury?
A myślisz że prokuratura może ot tak sobie wydać takie szokujące oświadczenie czy raport, to jest sprawa międzynarodowa, państwowa itd
Według raportu MAK, zanik zasilania i zamrożenie pamięci komputera pokładowego FMS samolotu Tu-154 nastąpiły 15 m nad poziomem lotniska. Komputer przestał działać o godz. 10.41.05. Dokładnie w tym samym czasie miało dojść do zniszczenia samolotu wskutek rozbicia o powierzchnię ziemi.Z raportu MAK wynika, że moment zderzenia tupolewa z ziemią, który miał być bezpośrednią przyczyną zniszczenia maszyny, pokrywa się z chwilą "zamrożenia pamięci" komputera. Problem w tym, że samolot nie mógł być 15 m nad poziomem lotniska i jednocześnie rozbijać się o ziemię na wysokości pasa startowego lub tuż nad nim (Tu-154 uderzył w ziemię w miejscu znajdującym się między 0 a 5 m nad poziomem lotniska). Co jest więc powodem tych sprzeczności i która wersja gen. Tatiany Anodiny jest zgodna z prawdą?Na stronie 119 polskiego tłumaczenia raportu MAK jest napisane: "Zanik zasilania FMS ("zamrożenie" pamięci) nastąpiło o 10.41.05, na wysokości barometrycznej skorygowanej do poziomu lotniska na wysokości około 15 metrów, prędkości podróżnej 145 węzłów (~270 km/h), w punkcie o współrzędnych 54°49,483" szerokości północnej, i 032°03,161 długości wschodniej".Uderzył w ziemię, a potem w drzewa- Gdy nastąpił zanik zasilania FMS, polski Tu-154 M znajdował się około 80 m przed miejscem pierwszego zderzenia z drzewami, 600 m od progu pasa. Tak wynika z obliczeń po zniwelowaniu błędu odchylenia i przedłużenia prostej linii podanych przez MAK błędnych współrzędnych - mówi "GP" K.M. (nazwisko i imię do wiadomości redakcji), mieszkający dziś za granicą wojskowy związany z kontrolą radiolokacyjną przestrzeni powietrznej, ekspert sejmowego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoniego Macierewicza.Te obliczenia jeszcze bardziej podważają wersję MAK, według której w czasie, gdy "wysiadł" komputer, samolot roztrzaskał się o ziemię. Skoro zanik zasilania FMS nastąpił 80 m przed pierwszym zderzeniem tupolewa z drzewami, należałoby - trzymając się wersji Rosjan - przyjąć, że samolot najpierw uległ zniszczeniu, a dopiero potem... zderzył się z drzewami.- Co więcej, podane przez MAK współrzędne miejsca, w którym rozbił się samolot, i współrzędne zatrzymania się komputera pokładowego FMS dzieli różnica ok. 800 m, choć powinno to być to samo miejsce - dodaje K.M.Współrzędne miejsca, w którym rozbił się samolot (dokładnie: współrzędne środka tej strefy), to według MAK 54µ49.450'N i 32µ03.041'E (str. 88 tłumaczenia polskiego raportu MAK). Natomiast współrzędne miejsca zatrzymania się komputera pokładowego FMS - 54°49,483" N i 032°03,161" E (str. 117 polskiego tłumaczenia raportu MAK).Informacje te odczytali Amerykanie, bo w rządowym tupolewie zainstalowany był FMS produkcji USA.