Nic nie czuli. Ledwo zdążyli się zorientować co się dzieje i zginęli rozbijając się o ziemie. Przeżycie takiego upadku jest po prostu niemożliwe.
Też nie pierd**, bo przed uderzeniem w ziemię samolot miał parametry schodzenia podobne do lądowania. Samoloty lądują awaryjnie nawet bez wysuniętego podwozia, walą przy tej prędkości kadłubem o beton, a ludzie wychodzą z tego bez szwanku.
Tyle, że ten samolot obróciło więc uderzał w ziemię najsłabszą częścią konstrukcji. Poczytaj jakie siły G tam działały. Żaden człowiek nie mógłby tego przetrwać.
Trudno przeżyć spadając z 10 metrów, trudno przeżyć jak się porusza z prędkością 200km/h i uderza w ziemię, trudno przeżyć jak się ma zderzenie z drzewami. Teraz wyobraź sobie, ze samolot spadał z za duża prędkością z 20 metrów, leciał około 200km/h i miał zderzenie z drzewami, a ludzie byli zamknięci w metalowej pouszcze. Nie było najmniejszych szans by ktoś przeżył.
Polecam ściągnąć film założyć porządne słuchawki umyć uszy i kilka razy przesłuchać. „uspokój się” i „ja wam dam kur**” słychać ewidentnie!
Tak się składa, że mój brat ma profesjonalną kartę dźwiękową za 1000zł, profesjonalne studyjne słuchawki i nic takiego nie usłyszałem. A tutaj nowiązanie do interpretacji tego co słychać na filmiku z katastrofy:
No jak byk słychać "ssij" albo "podnieśli prześliczne"
Teraz coś od siebie. Po prostu jestem w szoku jacy ludzie potrafią być. Poprostu nie wierze, ze ktoś twierdzi, że to jakiś zamach był i tworzy teorie spiskowe. Jak upubliczniono scenogramy to już byłem pewein, że te osoby zrozumieją głupotę swojego myslenia, ale widzę, że tak się nie stało..
Już takie gadanie, ze ktoś zastrzelił tych co przeżyli to już skrajna głupota. Raz dwa coś takiego by wyszło na sesji zwłok.
Poza tym, po ca ja w ogóle dyskutuje na tan temat.
Jak są ludzie co twierdzą, że nie było II wojny światowej, ze jest to tylko nam wmawiane, albo, że nie ma Stanów Zjednoczyonych tylko tworzy się nam w mediach taki wizerunek utopii, to nie powinno mnie dziwić, ze ktoś twierdzi, ze to był zamach.