Przeszedłem. Łącznie 18:02:21 godzin
.
Jestem bardzo z gry zadowolony, chociaż nie powiem, że była to jedna z bardziej frustrujących gier, w jakie ostatnimi czasy grałem (Infernal i tak wciąż okupuje pierwsze miejsce
). Ta gra jest potwierdzeniem faktu, że save w dowolnym momencie > savepoint. Ile to razy trzeba było przechodzić jakiś kawałek etapu, by potem po raz n-ty źle skoczyć (i się zabić). Momentami miałem ochotę rzucić grę w cholerę (szczególnie w Great Pyramid, gdzie jest sporo czasówek).
Jak już wspomniałem, jestem bardzo zadowolony z gry. Wygląda ślicznie (niektóre lokacje naprawdę robią wrażenie). Lara i inne postacie wykonane są świetnie, szczególnie animacja twarzy (ilość min, jakie stroi Lara w cut-scenkach jest przeolbrzymia - od strachu, poprzez niepewność, złość -- wszystko). No i jest to kolejna część, która traktuje Larę nie jako seksbombę z wielkim biustem która lata po grobowcach, lecz jako człowieka -- Lara ma tu dylematy, chwile wahania, chwile złości (coś, co po prostu uwielbiam z outra TRL - wybuch złości Lary w stosunku do Amandy). No i po raz kolejny rozwinięty jest jej wątek psychologiczny.
Co do etapów. Zagadek jest pełno. Praktycznie każde większe pomieszczenie zawiera w sobie zagadkę. Łażenia jest dużo, kombinowania również, a i tory przeszkód są takie, że PoP by się nie powstydził.
Zawiodłem się jedynie na ostatnim etapie (po walce z Torsem). Dawno już przechodziłem oryginalnego TR1, jednak pamiętam, że ten etap przechodziłem długo i wielokrotnie ginąc; mając mało życia i mało amunicji. Tutaj natomiast był on dosyć krótki i prosty.
A QTE w tej grze to jednak jest żart
. Żeby skusić (a chciałem sobie obejrzeć alternatywne animacje), to praktycznie nie można wciskać guzika. Gra daje naprawdę multum czasu, by zobaczyć przycisk (strzałkę), zastanowić się, wybrać właściwy przycisk/klawisz na padzie/klawiaturze i wcisnąć. To już nawet w Legend (gdzie również QTE były proste) było trudniej.
W grze nie ma żadnej walki z ludźmi. Czy to Pierre, Larson, Kid czy ten trzeci. Zamiast tego są jedynie QTE. Jest to jednak wszystko wyjaśnione w grze
No, to teraz trzeba się jeszcze zabrać za zbieranie artefaktów ;]. Plus posłuchać komentarzy twórców n/t gry.
No i chyba się zdecyduję na przejście oryginalnego TR1, żeby sobie porównać obie gry :].