Obejrzałem Kingsglaive. Kingsglaive jest Versusem, a przynajmniej tym co po tym zostało, zaś rola "starej" wersji Noctisa przypadła Nyxowi. O ile Spirit Within był techdemem, Advent Children epicki, to Kingsglaive jest epickim techdemem z jakąś tam historyjką do opowiedzenia. I chyba nie będzie spoilerem, że po napisach końcowych jest scenka z czterema spierdolinami namiotowymi którym się psuje samóchód, cięcie. Jedyne co ssie to angielski dubbing. No i muzyczka, wyłapałem raptem dwa versusowe kawałki, z czego jeden na napisach, i jeszcze jeden dla fanów serii ogólnie taka wzniosła nijaka.
Dobry film, jak każdy w którym
postać Seana Beana kończy tak, jak umie najlepiej.
xd
35 na mecie wg krytyków fuilmowych, gdzie w reckach jakieś wymiociny wystawiają 10 bo "silly hats" to pozdro dla Pik Poków i ich jaranka Zeldinimi 100/100. Kyokushinmanstwo 100%.
Niech się jakiś specjalista w tej dziedzinie wypowie, może być zagraniczny, czy to efekt kompresji/rozdzielczości, czy tu anizo kuleje?