Skończyłem i ja, więc małe podsumowanie.
Zacznę może od tego, że szkoda zmarnowanego potencjału. Czuć tutaj materiał na grę WYBITNĄ a zostajemy niestety z grą tylko dobrą. Tylko i aż bo do zarzucenia jej mam wiele.
Po pierwsze ten cały open world nie wyszedł tej grze na dobre. Mam wrażenie, że głównie przez to jest tak, że przez większość gry fabuły jest tak naprawdę jak na lekarstwo a zamiast tego mamy do ogrania masę (naprawdę jest ich dużo) questów pobocznych oraz huntów. Niestety i do nich mam pewne ale, ponieważ zdecydowana większość z nich jest klepana jak z generatora i polega na pójściu tam, przyniesieniu tego i tego lub zabiciu tego i tego i wróceniu. Zero podłoża fabularnego, zero historii. Już rozjebały mnie questy ze zbieraniem żab. Idz zbierz 5 żółtych żab, kolejny idz zbierz 5 czerwonych zab. Ile kolorów trzeba obskoczyć - nie wiem bo wymiękłem. Zdarzają się fajne questy, ale jest ich jak na lekarstwo w zalewie nudy. Słabo, lepiej było pójść w bardziej liniowe klimaty i zaserwować nam to co się dzieje w końcowych rozdziałach.
I tutaj jest dobry moment, żeby przejść do kolejnego elementu gdzie boli mnie jego zmarnowany potencjał, czyli do fabuły. Kurde, taki fajny świat, taka fajna historia i tak spierdolona reżyseria i przedstawienie fabuły. Wszystko pocięte na kawałki, skakanie tu i z powrotem. No totalnie coś tutaj nie zagrało a tak jak już pisałem, materiał źródłowy jest więcej niż dobry. Po raz kolejny powiem, ze i tutaj open world nie wyszedl na dobre i jakby wszystko bylo takie jak ostatnie kilka rozdzialow plus zakonczenie to byloby ekstra. A tak jest znow tylko dobrze. I tak jak pisał gdzies wczesniej Ryo, wiele scenek mogłoby zostać zrobionych jeszcze lepiej. Tego elementu mi chyba najbardziej szkoda.
Dalej, walka. Możecie mówić co chcecie, ale ten system nie jest najlepszy to po pierwsze. Po drugie walka w zamkniętym pomieszczeniu lub w lesie to jest dramat. Kamera szaleje, krzaki zasłaniają, czasami w ogóle nie wiadomo co się dzieje i człowiek tylko czeka, aż na ekranie pojawi się kwadrat odpowiedzialny za blok zeby go wcisnąć i później skontrować używając drugiego klawisza który pojawia się na ekranie. Do tego gdy pojawia się więcej niż 3-4 przeciwników wkrada się chaos i znowu dzieje się to co opisałem wcześniej. Same założenia musze przyznać, że są fajne, tylko po raz kolejny realizacja kuleje.
Co się tyczy wyglądu to jest fajnie i ładnie i tylko tyle. Jest kilka elementów które robią duże wrażenie, jak animacja i oświetlenie ale jest również sporo takich które są średnie lub słabe. Widać niesamowitą różnicę pomiędzy sekcjami open world a takimi które są liniowe. Pierwsze rażą pustką, drugie są wyładowane zawartością. Wystarczy się przejść lub przejechać na chocobosie po krainie, żeby zauważyć, że czy to las czy pustynia jest po prostu pusto. Brakuje szczegółowości, wszystko jest mocno "płaskie", brakuje zapierających w piersiach widoków (może poza dwoma poziomami).
I w końcu punkt w którym nie przyczepię się do niczego. Muzyka. Rewelacja. Dziękuję.
Sporo narzekania a tak naprawdę jest to fajna gra. I tutaj właśnie jest pies pogrzebany, bo mogło być dużo dużo lepiej. Tylko tutaj brakło nie tylko szlifów ale zostały moim zdaniem podjęte również złe decyzje koncepcyjne. Cóż, może następny final będzie lepszy. I oby nie za 10 lat.