Autor Wątek: Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole  (Przeczytany 23575 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Conker

  • Global Moderator
  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 1 680
  • Reputacja: 7
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« dnia: Listopada 07, 2003, 22:17:11 pm »
Jaka byla Wasza najgorsza gra. Totalna porazka, najgorszy zakup i w ogole.

mrpiki

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 07, 2003, 22:34:31 pm »
PARAPPA THE RAPER 2
RAYMAN M

Listen you fuckers, you screwheads, here's a man who would not take it anymore.

Mielu

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 742
  • Reputacja: 0
Porażka? Byle nie żona :D
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 08, 2003, 01:22:38 am »
A ja wogóle nie łyknąłem klimatu Alone in the Dark 4. Taka kapa, że po godzince grania podarowałem sobie. Grrr hate it

Anonymous

  • Gość
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 08, 2003, 12:19:16 pm »
Gungrave i Automodellista ble :[ Lipny cellshading, skopane sterowanie, odtwórczość... eh szkoda gadać

Jin

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 08, 2003, 13:10:11 pm »
mortal kombat 4, dno

Kaxi

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 08, 2003, 14:26:31 pm »
UFC na DC czyli Ultimate Fighting Championship. Giera dla mnie byla wogole nie grywalna. Zagrałem łącznie może 2 godzinki i odłożyłem.

daras

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 173
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 08, 2003, 23:51:24 pm »
A ja tu walne nowoscia: EYE TOY. Wyobrazcie sobie, ze ta gre mam oryginalna :shock: . Sam nie gram w ogole, ale moze kiedys zrobie afterek po bibie, bedzie luks :wink: .
PES 5, Tekken 5, God of War, SSX On Tour

Mielu

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 742
  • Reputacja: 0
MK
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 09, 2003, 00:08:59 am »
Dla mnie MK4 wydał się słaby, ale jak widziałem co moi kumple wyczyniają to szczena leciała o podłogę. Normalnie jak film z Hong Kongu. Każdy cios zablokowany i tempo błyskawiczne. Goście się znali na wylot i walka zawsze była maksymalnie wydłużona. Po tych akcjach stwierdziłem, że MK4 potrafi zarządzić. Ale ja zawsze lubiłem Mortala :D

Splender

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 08-11-2003
  • Wiadomości: 184
  • Reputacja: 0
  • shiny
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 09, 2003, 12:52:29 pm »
Jak narazie to największą kaszanką w jaką grałem na moim GC jest Resident Evil.... Fabuła denna i głupia do granic możliwości, pełno w niej błędów, jest totalnie nielogiczna i bezsensowna.... Sterowanie jednym słowem do d**y... Głosy podkładame postaciom to śmiech na sali, podobnie wypowiadane przez nich kwestie... statyczna kamera to jak dla mnie błąd, ale ja tam pewnie sie nie znam... jedyne co ta gra ma dobrego, to grafika, choć i tak nie pozbawiona błędów (3d plus prerendery....) Nie potrafię wciąż zrozumieć jakim cudem ta "gra" może komukolwiek się podobać...
"Who's the more foolish, the fool, or the fool who follows him?" - Obi-Wan Kenobi

Mielu

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 742
  • Reputacja: 0
Znowu
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 09, 2003, 12:55:37 pm »
Jeśli chodzi o REsidenta to nie wiem jak wygląda na GCN, ale dla mnie to jedna z pierwszych gier na PSX i uważam, że była wspaniała. Splender jeśli ją masz, a chcesz opchnąć to chetnie kupię :wink:

Splender

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 08-11-2003
  • Wiadomości: 184
  • Reputacja: 0
  • shiny
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 09, 2003, 13:08:46 pm »
Na (nie)szczęście już jej nie mam, pozbyłem się jej niedługo po zakupie...
Chociaz jak teraz o tym myśle to chyba nie dałem tej grze tak naprawdę szansy... Pograłem w sumie za 3 godzinki i dałem sobie spokój, bo myślałem, ze zwariuje :wink: Moze kiedys sobie jeszcze ja sprawie i moze mi sie wtedy spodoba (zresztą kumple mnie ścigają zeby ja z powrotem kupil [hi Ajreq]... gdy sie jej pozbylem to mnie prawie zlinczowali... im sie bardzo podobala) Pozatym jestem jednym z nielicznych ludzi, ktorym sie ta pozycja nie spodobala na starcie... I pomyslec, ze niektorzy kupywali GC tylko dla tej serii :roll: ehhh cos w tym musi byc...
"Who's the more foolish, the fool, or the fool who follows him?" - Obi-Wan Kenobi

szczurek

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 09-11-2003
  • Wiadomości: 328
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 09, 2003, 13:15:17 pm »
ee World Disney Racing or samething like that, gra na 3 godziny ( w tyle ją przelazłem ) i po prostu nie warta pieniędzy, lepiej zainwestować w CTR lub Chocobo Racing, albo Team Buddies... :roll:

Mielu

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 742
  • Reputacja: 0
Splendildo hehe
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 09, 2003, 13:25:10 pm »
Zawsze trzeba mieć swoje zdanie. Ja na przykład nie mogę za Chiny wciągnąć tak do końca klimatu Devil May Cry chociaż gra jest niezła. Warto jednak dawać drugą szansę. Mało nie zrezygnowałem z Parasite Eve na PSX, bo wydawała mi się lipna, a to jedna z fajniejszych gier z jakimi dane mi było się zapoznać. Mój kumpel nienawidzi Final Fantasy, ale jakoś spróbował przekonać się to FF Tactics i łyknął ją jak pelikan. Do dziś uważa ją za jedną z najlepszych gier, podobnie jak ja. Może teraz ktoś się oburzy, ale Onimusha 2 też zassała. Zwłaszcza końcowa walka. Takiej żenady nie widziałem już dawno.

El_Toro

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 89
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 09, 2003, 21:02:35 pm »
Najwieksza kapa - seria RE (oprucz czesci pierwszej). Brrr...



Arabski_Szejk

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 10-11-2003
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 10, 2003, 15:42:09 pm »
Rascal na Psx'a. Właściwie to nie kupiłem tego a jedynie grałem w demo ale skaza na psychice zostanie do końca życia, ble[/img]
"przyszedłem naprawić pralkę..."

Burzasty

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 09-11-2003
  • Wiadomości: 21
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #15 dnia: Listopada 10, 2003, 15:49:52 pm »
Europe Racing na psx'a.

Mielu

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 742
  • Reputacja: 0
Isss
« Odpowiedź #16 dnia: Listopada 24, 2003, 20:52:38 pm »
Oczywiście Fifa ssa parówę, ale też ISS 3. Daleko do PES3 :D

damian

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 15-11-2003
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #17 dnia: Listopada 25, 2003, 15:25:21 pm »
pufffff - RE do bani ????????????? No nic - gusta są przecież różne... A dla mnie najgorszą grą było .... hmmm - historia była taka: zamieniłem się z kumplem na PSX-a a dałem mu moje N64 (Zelda, Mario64, RE2, Rogue Squadron, Banjo Kazooie, Perfect Dark i kilka innych świetnych tytułów).  On w zamian pożyczył mi PSX-a (przerobionego ofkoz) i kilka gierek (Gry były oczywiście piracki - zwykłe CD-R.... A  tytuły to: Tesr Drive OffRoad chyba - badziew nie z tej ziemi, MK4 - normalnie w porównaniu do T3 jak na tamte czasy to tragedia.... reszty gierek nie pamietam ale były to same badziewia). Nigdy już nie zamieniam się na konsole z nikim w "ciemno"... Byłem miesiąc z PSX-em i stertą tandetnych tytułów a oddałem takie cudeńka - cóż... Jak widać dalej żyję :D
Life's a game
Gaming 24:7

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #18 dnia: Listopada 25, 2003, 22:27:04 pm »
Odpowiem tak: nie wiem, nie stać mnie na słabe gry, i tyle.

mrpiki

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #19 dnia: Grudnia 05, 2003, 22:32:34 pm »
Cytat: "kun"
Odpowiem tak: nie wiem, nie stać mnie na słabe gry, i tyle.


Wiesz fajnie jest pograć czasami w jakiegos crapa, np- Vampire Night a potem pograć w jakąś super produkcje- widać ZNACZĄCĄ różnice, inaczej się jejnie dostrzega

Listen you fuckers, you screwheads, here's a man who would not take it anymore.

Trusio

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 2 124
  • Reputacja: 3
  • Dr Trusio
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 01, 2004, 21:27:08 pm »
Ihra Drag Racing - gra tak beznadziejna, że nie warto tracić czasu na napisanie tego tylułu na klawiaturze...
GT: Trusio

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 01, 2004, 21:52:05 pm »

saunter

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 27-12-2003
  • Wiadomości: 73
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 02, 2004, 13:49:39 pm »
Najbardziej zaluje ze kupilem Manhunta i FIFA 2004

B4rb

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 02, 2004, 17:02:08 pm »
Ja żałuję tego, że splamiłem czytnik swojego PSXa Finalem Siódmym, do dzisiaj pluję sobie w bródkę na samo wspomnienie:P

Snake

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 24-12-2003
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 02, 2004, 18:10:58 pm »
A ja tu walne:

Splinter Cell - Ble ble ble ble, giera wogole mi sie jakos niespodobala.

Zorro cos tam :D niemam pytan ! ide tym Zorro obok przeciwnika stoje przed nim, patrze mu prosto w oczy a on mnie niewidzi :D  troche sie oddalam i zaczyna mnie gonic 8)
Poprostu Konsole Rulez :)

B4rb

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 02, 2004, 20:51:40 pm »
Right sayed, mate;> Splinter Cell to też niezły banał jak dla mnie, prawie równo jak FF7

otto

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 29-11-2003
  • Wiadomości: 275
  • Reputacja: 1
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 03, 2004, 23:43:53 pm »
Mi jakos wcale nie przypasował Rogue leader. Ale chyba tylko przez to, że miałem niemiecka wersję :(. Najzwyczajniej w świecie nie mogłem pojąć na czym polega 3 zadanie w 1 misji. I odpuściłem.

GadAnonim

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 05-01-2004
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 04, 2004, 00:52:11 am »
Spodziewałem się więcej: Tenchu 3
Ponoć super, ale mi jakoś nie podeszło: Devil May Cry
Widziałem u kumpla, do własnej konsoli bym nie wrzucił: Thrill Kill (czy cos takiego, beznadziejna chora nawalanka)
Grałem 5 minut i i było to najgorsze 5 minut przed konsolą: Fighting Force2
Początek super, później coraz gorzej: Wild Arms2
Całkiem spoko tylko wydanej kasy nadal żal: Nuclear Strike
Fajne, ale nie chce mi się w to grać: Fianl Fantasy X
Wszyscy godajo żech jest gryfno i bardzo fajno...

Trusio

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 2 124
  • Reputacja: 3
  • Dr Trusio
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 04, 2004, 21:12:43 pm »
Ludzie!! W temacie jest "crapy, cieniastwa i beznadzieje", a nie "full wypas hiciory z małymi niedociągnięciami"!! :twisted:  :roll:  :wink:
GT: Trusio

Conker

  • Global Moderator
  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 1 680
  • Reputacja: 7
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 05, 2004, 20:41:50 pm »
W zasadzie to jeszcze nie mialem okazji sie wypowiadac. Najgorsza gra... bylo kilka min. Castlevania na N64 (jedna i druga).

Trusio

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 2 124
  • Reputacja: 3
  • Dr Trusio
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 04, 2005, 18:08:20 pm »
Wings of War - może nie najgorsza gra ever, ale wczoraj, ulatując niemal z podniecenia Ace Combat 5, włączylem X'a i w czytniku wylądowało własnie Wings of War. Chciałem chociaż troche ukoić zmysły tą marna namiastką konsolowej "samolotówki". I "nie udało się"...


PIECE OF SHIT!!
GT: Trusio

Picartio

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-12-2004
  • Wiadomości: 262
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 04, 2005, 18:10:59 pm »
Najgorszy jest SHREK wszelakiej maści! NIE SZANUJ ZIELENI!!!  :P

selene

  • Gość
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 04, 2005, 20:08:26 pm »
Cytuj
Ludzie!! W temacie jest "crapy, cieniastwa i beznadzieje", a nie "full wypas hiciory z małymi niedociągnięciami"!!

Tylko że większość z tu obecnych gra na oryginałach, przez co totalnych sieczek raczej nie kupują  8)

Ja zawiodłam się na ICO. Miała być cudowna gra posiadająca duszę a tu zonk... Yorda wkurzać tylko potrafi, nic więcej  :?

wsciekly_blondyn

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2004
  • Wiadomości: 4 054
  • Reputacja: 25
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 04, 2005, 20:25:48 pm »
porazka to ostatni fajnal az dziw bierze ze w to kilka godzin gralem im dalej tym gorzej:( pod wzgledem fabuly to bieda :cry:

matek666

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 24-04-2004
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 04, 2005, 21:07:42 pm »
Gran Turismo 3... Wszyscy tak strasznie się nią jarają a dla mnie to tandetna kicha...
And will you tell all your friends,
You've got your gun to my head?

Picartio

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-12-2004
  • Wiadomości: 262
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 04, 2005, 21:56:15 pm »
Heh, a w Playou dostała 9.9 :) Naturalnie Tweety to crap jak nie wiem...

Wudi

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-12-2004
  • Wiadomości: 524
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 04, 2005, 22:01:28 pm »
Nie ma biednych gier - sa tylko te mniej doceniane.
Ja pamietam jak kupilem na ryneczku za 35 zl gre 999 in 1, wlozylem ja do swojego czytnika i myslalem ze sie pochlastam - same Mario i DK, tego dnia pierwszy raz rzucilem kartdridzem, pierwszy raz cieszylem sie rozwalajac 35 zl w drobny mak.
You're asking: how? My answer is : long and hard :wink: .

Desser

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2004
  • Wiadomości: 1 057
  • Reputacja: 1
  • Demons don't wear white
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 05, 2005, 16:59:29 pm »
Najwieksza kupa lajna w jaka przyszlo mi grac to naturalnie Shrek na GBC.
Kompletnie nieudana proba zrobienie choc miernej mordoklepki. Grafika jest tak tragiczna, ze sie na da na nia patrzec, a animacja siegajaca w porywach 3 klatek na sekunde na pewno tego nie ulatwia ;) System kolizji jest rownie skaszaniony, naciskam przycisk odpowiedzialny za skok, a moj Shreczek wykonuje go po 3 sekundach...
Osobiscie nie dalbym tej grze nawet 1/10 - bo zeby jakas szpila mogla dostac 1, musi reprezentowac taki poziom, zeby dalo sie chociaz w nia zagrac... Niestety Shrek odpycha po paru milisekundach ;]]

PS. Gralem w ta gre na emulatorze, zeby nie bylo, ze takie crapy kupuje ;)

Picartio

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-12-2004
  • Wiadomości: 262
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 05, 2005, 17:21:54 pm »
Dokładnie - Fairytale Freakdown to jednomyślnie okrzyknięty gniot, jakiego świat nie widział. Następny w kolejce: Shrek Swamp Rally... a i Kuru Kuru Kururin może zdenerwować :evil:

szczurek

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 09-11-2003
  • Wiadomości: 328
  • Reputacja: 0
Najwiekszy crap, kiszka, i w ogole
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 05, 2005, 17:48:57 pm »
kuru kuru jest spoko, szybko nudzi ale jest spoko. Szczegolnie dla kogos kto lubi wyzwania [jak ja]. Liczba bluzg podczas grania w nia siegala sufitu:)