Żeby to jeszcze było się o co bić, bo jak na mój gust, Haze będzie zwyczajnym i prawie niczym nie wyróżniającym się FPS'em jakich wiele (nie mówiąc już o standardowym do bólu designie pojazdów czy ogólnie architektury
).
Opublikowane: Marzec 29, 2008, 21:30:14
Wpadła mi teraz do głowy pewna myśl. Pamiętacie jakie zamieszanie tworzono wokół Assassina i jego docelowych platform ? Raz był exclusivem PS3, drugi raz miał być jednak multiplatformowy, trzeci znów ex, itd. - istna telenowela, której zakończenie wszyscy znamy. Takie niejasności z pewnością zwiększyły popularność tytułu, gdyż trąbiono o nim co chwilę. Analogiczną sytuację mamy z Haze - twórcy wciąż nie mogą zdecydować się kiedy wydać grę, co powoduje napływ kolejnych plotek na jej temat (nie wspominając o podobnym do assassynowego niezdecydowaniu o platformach, na których gra ostatecznie zagości), co automatycznie podwyższa rozgłos. Jaki to ma cel ? Jak wiemy, AC nie spełnił wszystkich oczekiwań, więcej, zawiódł wielu graczy, a mimo to sprzedał się doskonale. Dzięki czemu? Kampanii reklamowej oczywiście, i rozgłosowi towarzyszącemu grze od zwiastuna z E3 2006. I chociaż szum jaki dotrzymuje towarzystwa Haze'owi jest niepodważalnie mniejszy od AC, to mam wrażenie, że dzięki niemu developer chce sprzedać grę, która po prostu nie zasługuje na taki hype.