Hipokryzja?
Grałem mnóstwo czasu na PC i wydawałem maksymalnie 100zł podczas premiery. Na konsolach nie mam tej przyjemności musząc wydać dwa razy więcej, ale moje stękanie nic nie zmieni, bo gry na konsole kosztowały bardzo dużo odkąd pamiętam. Teraz rynek PC zmierza w kierunku zrównania się cen, więc chyba mogę zabrać głos, że źle się dzieje? Rozumiem, że Ciebie to je**e, bo kupisz sobie SC2 razem z kilkoma zegarkami, ale nie wszyscy mają ten komfort .
Nie każdy ma komfort spożywania obiadu, a ty śmiesz marudzić o jakiś grach
Sprzedaj trzy kolejne gry, rower, albo poczekaj na SC II w taniej serii. Bierz nadgodziny, zaoferuj dodatkowe usługi. Prędzej czy później i tak będziesz w tę grę grał.
I nie będzie już tak:
tylko tak:
"Mam SCII i nowy zegarek"
Tylko nie marudź nt ceny, ponieważ z ilość wylanych łez nie spowoduje jej natychmiastowego stopnienia.
Zresztą, jesteś burżuj, drugi raz DS kupiłeś przecież.
Poza tym zapewne ta gra, jak mało, która zasługuje by tyle nań wydać, tym bardziej, że raczej w kilka godzin jej nie zaliczysz.