Najważniejsze informacje o StarCraft II: Heart of the Swarm w punktach:
* choć wydaje się, że seria kładzie główny nacisk na multi, twórcy z Blizzarda twierdzą, że większość graczy interesuje się kampanią dla pojedynczego gracza. Dlatego też druga część StarCrafta II będzie skupiona na „singlu”;
* w poprzedniej odsłonie, Wings of Liberty, single-player stał w cieniu multiplayera, głównie ze względu na podobne mechanizmy rozgrywki. W Heart of the Swarm wprowadzone zostaną istotne zmiany do kampanii dla pojedynczego gracza;
* podobnie jak Defense of the Ancients, czy Heroes of Newereth, gra będzie RTS-em skupionym wokół jednego bohatera – dowodzącą siłami Zergów Kerrigan. W przeciwieństwie do Jima Raynora, będzie ona znacznie silniejsza, a skala wydarzeń, w których będzie uczestniczyć – większa. Jest ona najpotężniejszą istotą we wszechświecie, a jej śmierci chcą zarówno Protossi, jak i Terranie. Podczas gdy Raynor podróżował od planety do planety, przechwytując zapasy i prowadząc ataki ruchu oporu, dla Kerrigan planety istnieją tylko po to, by je zdobyć, a śmierć podwładnych jest tylko drobną niewygodą;
* Kerrigan będzie posiadała swoje własne drzewko rozwoju (tzw. Battle Focus) – dzięki dostępnym na nim umiejętnościom, będziemy mogli wpłynąć na losy bitwy. Według twórców, będzie królowa Zergów będzie najbardziej aktywną jednostką na polu walki – tam, gdzie Raynor nie mógł sobie poradzić z 27 czołgami, ona da sobie radę;
* drzewko podzielone będzie na dwie gałęzie – Spec Ops i Corruption, zaś przed każdą misją będziemy mogli ulepszyć umiejętności z jednej z tych kategorii. Znajdziemy w nich odpowiednio moce aktywne, jak i pasywne;
* jedną z ciekawszych umiejętności dostępną na gałęzi Corruption będzie Spawn Broodlings – dzięki niej będziemy mogli zabić małą i słabą jednostkę, a z jej trupa powstanie pięć nowych Broodlingów;
* natomiast w kategorii Spec Ops znajdziemy takie umiejętności, jak Pulse (promień zadający niewielkie obrażenia, ale paraliżujący wszystkie cele) i Psionic Shadow (powstaje sobowtór Kerrigan, o takim samym poziomie życia i o połowę słabszych zadawanych obrażeniach);
* w prezentacji dostępne były dwie misje, każda z nich trwała około półgodziny. W pierwszej Kerrigan musiała zmierzyć się z królową Zergów Za’garą, chcącą uzyskać kontrolę nad pozostałościami roju na Char. Jest to więc starcie pomiędzy Zergami;
* druga misja umiejscowiona jest na zamarzniętym księżycu Kaldiru, a akcja toczy się wokół Roaches, armii Zergów zadających spore obrażenia i trudnych do zabicia. Zadanie rozpocznie się polowaniem Kerrigan na kolejną zbuntowaną królową – Na’fash. Szybko okaże się jednak, że została ona zabita przez Protosów;
* Zergowie ani sama Kerrigan nie są przystosowani do niskich temperatur. Zabijając jednak kolejnych yeti, kierowane przez nas jednostki przyswajają ich materiał genetyczny, uodparniając się na złe warunki;
* w przeciwieństwie do Wings of Liberty, gdzie każda misja znajdowała się na osobnej planecie, w Heart of the Swarm na jednym globie znajdować się będzie kilka zadań;
* pomiędzy misjami będziemy mogli rozwijać nasze wojsko. Pomoże nam w tym niejaki Abathur. Każdy Zerg będzie mógł przekształcić się w nowy typ jednostki. W trakcie rozgrywki zbierać będziemy specjalne mutageny, które będziemy mogli – np. w przypadku Roacha – przeznaczyć na pancerz, atak, czy regenerację życia. Jeśli ulepszymy dwie z tych cech, będzie mógł ewoluować m.in. w Prowlera (główna umiejętność: niewidzialność) lub Leechesa (odzyskuje kilka punktów życia pokonując wrogów).