Ja dopiero wszedłem na neta.
No było przednio jak zawsze
Na sam koniec byłem już zmęczony i jakoś tak słabo zaczęło mi iść. No ale to może dlatego, że cały czas wpadałem na Cybula
Dzis dobrze bylo
No jak bym był tak mocny jak host (albo mocniejszy), to też bym mówił, że było dobrze
No przeciez nic nie mowimy bylo fajnie jak zawsze, ale nastepnym razem najpierw opieprze kielbaske a pozniej gram
Nie wiem z czym była ta kiełbasa, ale po jej zjedzeniu grałeś 3x lepiej
Soul byl troche ciasny Chyba dziewica jeszcze ale rozruszamy chlopaka
hehe bardzo śmieszne zabawiłeś się moim kosztem i teraz mnie boli !
Murzyn wyszlifuje Ci dupe jak zloto Kiedys to gralem tak chyba caly mecz 16/16 biegali za chlopakiem i ... tylko jeszcze przyklejali mu dymnego granata
Komar też zawsze brał się za dupę każdego kogo zdownował (choć dosyć rzadko mu się to przytrafiało
) i to nie przez jeden mecz, ale przez rok
Ciesze sie, ze wszyscy sa zadowoleni (z hosta tez? )
Chyba żartujesz następnym razem razem gramy na hoście Tarniaka
(pamiętasz Cybul co wtedy się działo
)
W każdym razie mi nie lagowało (jedynie z dwa razy mnie lekko przeportneło, w tym raz ze skutkiem śmiertelnym
). Na pewno nie było źle, jedynie Tango i Ty byliście na Twoim hoście prawie nieosiągalni (2x mniej zadawałem, a 2x więcej dostawałem
), ale przynajmniej prawie wszystkim poprawnie chodziło.
To jest najbardziej zespolowa gra online (najlepsza tez)
Zgadzam się w 100%
GoW to zdecydowany król multi