Może to nie jest post jedynie z aktualnych gierek ale mam za sobą tak soczysty miesiąc, że muszę to zebrać w listę
z gier, które przeszedłem odkąd Xbox Series X zagościł u mnie w domu to:
- Doom: Eternal (9/10 - gierka lepsza i większa od wcześniejszego Dooma, samo szukanie znajdźek, strzelanie czy odkrywanie bazy Slayera daje o wiele więcej frajdy)
- Blair Witch (8/10 - ma swoje techniczne problemy ale klimat w jakim została gra stworzona i jakiego mind fucka robi przy końcówce to o ja cię piernicze
, trzyma w napięciu plus widok ominiętych wyzwań na sam koniec i rozkmina wewnętrzna co ja mogłem inaczej zrobić aby mieć te zakończenie)
- Gears of War Ultimate (8/10 - grałem kiedyś w jedynkę na Xbox 360 ale tutaj pokazali jak powinno robić się remade, graficznie jest ładnie jednak... czy na prawdę w oryginale było tyle bugów z zacinającą się postacią Doma w kampanii single ? ai przeciwników i towarzyszy woła o pomstę do nieba)
- Gears of War 2 (7/10 chociaż kiedyś jak wyszło dawałem 9... - gra się strasznie zestarzała, przyznam szczerze, że jeszcze dodatkowo momenty w jaskiniach mnie tak nużyły, że robiłem kilka podejść. Dopiero jak się wróciło do laboratorium i Jacinto to było lepiej - niby miało być bigger, better and more badass a przyznam, że dotąd to dla mnie najgorsza część gearsów w porównaniu z resztą
)
- Gears of War 3 (8+/10 - przyznam, że jak na czas kiedy wyszła ta gra to miałem momenty wow, sama gra jest zrobiona w o wiele szybszym tempie samej rozgrywki a sceneria w końcu nie jest jednolita - dodatkowo aż miło się obserwuje Anye ^^ tą część kończyłem z przyjemnością)
- Gears of War: Judgment (8/10 - widać, że była tutaj ustalona nowa forma związana z kończeniem kampanii w coopie oraz zdobywaniu coraz to lepszych wyników jednak miło się bawiłem ze względu na zróżnicowane zadania wymagane do zdobycia medali
, graficznie jest ładnie jednak bez szału - nie razi to w oczy ani nie przyciąga na dłużej - chyba gorzej niż w GoW3)
- Hellblade: Senua`s Sacrifice (9/10 - piękna gra, nie tylko pod względem fabularnym ale także artystycznym, czasami czułem się jakbym po prostu kierował inną postacią w świecie nowego God of Wara jednak ukazanego z bardziej mrocznej strony, sama strona psychologiczna bohaterki, ukazanie gracza jako jednej z jej osobowości oraz ta grafikaaa
ślicznie to przedstawili, czasem drażniły mnie niektóre rozwiązania co nie miały za bardzo przekazu jak je wykonać i dopiero po śmierci, która doprowadzała do końca obcowania w krainie ciemności udawało mi się odnaleźć drogę w ogniu
)
- Star Wars Jedi: Upadły Zakon (7/10 - grać grałem i jedynie świat gwiezdnych wojen, który chłonąłem ze wszelkich dokumentów czy znajdziek przyciągał mnie na więcej - sama walka nie jest za bardzo wymagająca i na prawdę nie wiem jak można to było porównywać do gier z serii Dark/Demon. Od tak przyjemna gierka do jednego ukończenia gdzie w sumie umiejętności nie mają znaczenia, tak samo zmiany w broni i bohaterze są kosmetyczne, Dathomirę zacząłem odkrywać jako pierwszą i poznałem najcięższe momenty już od początku gry...)
Z gier w które obecnie pykam to:
- Gears of War 4 - widać tutaj staronową generacje, no kurdę, muszę przyznać, że są momenty, które normalnie we mnie dech zapierają (wioska outsiderów, burza energetyczna) i to po przejściu prawie wszystkiego co się da na Playstation 4
nie wiem czy to zaleta XsX ale z moim starym tv (samsung ue48h6400) to nie powinno być chyba aż takiej różnicy między ps4 pro a konsolką microsoftu, zabijanie robotów jest miodne a z tego co mi wiadomo ma być tylko lepiej - sam główny bohater to chyba najgorzej wykonany model ze wszystkich :p chcę w końcu dojść do 5 więc czwórkę szybko pewnie przejdę bez zagłębiania się w multi)
- Gears Tactis - straaaaaasznie przypomina mi to XComa jednak bardziej ubogiego w możliwości rozbudowy bazy czy też samych żołnierzy, niestety tereny na których misje się odbywają są powtarzalne jednak sama gra przyciąga na te kilka partyjek na odstresowanie - zabijalnie locustów w trybie taktycznym ma zupełnie nowe oblicze ^^ graficzka przyjemna i gra daje satysfakcje po udanej rundce ze zdobyciem wszystkich skrzyń oraz bez zgona
)
- Rage 2 - zajebysty fun ze strzelania, mapka ogromna, możliwości w bród, jednak dotknęła mnie klątwa ubisoftu i czyszczę mapę ze wszelkich odkrytych znaczników więc gierka jest dawkowana
- Greedfall - no normalnie gra mi przypomina mieszankę Gothica oraz Dragon Age, wypłynąłem na razie na główną wyspę gdzie dzieje się akcja jednak sama gra na razie mnie nie porwała, sterowanie toporne ale do przeżycia, zadania poboczne jak to w typowych nie Wiedźmińskich rpgach, dam gierce szanse, bo już jako tako poznałem mechanikę (typowy action rpg, wziąłem maga więc przynajmniej troszkę trzeba pobiegać
), tworzenie ekwipunku (można dodawać odpowiednie skille jak np otwieranie zamków do zbroi aby móc korzystać z tej umiejętności) i oddziaływanie gildii na przebieg misji (jest ich kilka, niekiedy trzeba wydropić ekwipunek o herbie gildii aby móc np penetrować ich magazyny bez wykrycia)
Są jeszcze gierki rozpoczęte do których sobie czasem wrócę jak np.
- Ori and the Blind Forest (przejdę na pewno jednak miałem ostatnio ochotę na jakiegoś shootera
)
- Fallout 76 (gram co weekend, ciekawie zrobione zadania, gra w czasie w którym zacząłem grać już ma chyba zupełnie inny odbiór ponieważ odkąd wyszedłem z krypty czuje się jak w typowym falloucie jednak z dodatkiem innych "krypciarzy", są zaciągnięcia z 4 czyli budowanie i zbieranie materiałów do tego jednak dalej to jest stary Fallout i gra cię sama wciąga w wykonywanie zadań dla NPC)
- Ryse (w połowie gry poczułem przesycenie tym wszystkim, gra jest zrobiona na jedno kopyto i dość ładna grafika tego nie ratuje
)
- Sea of Thieves (na razie nie miałem za bardzo czasu jednak sama koncepcja i grafika wciągnęła mnie na tyle aby dać jej szansę jak już nażrę się tym Game Passem
)
Oczywiście warto mieć jakąś bijatykę i ścigałkę na dysku aby mieć różnorodność także Forza Horizon 4 i Marvel vs. Capcom: Infinite spoczął w mojej bibliotece ; )) zainstalowałem także Crackdown oraz State of Decay... może jest coś ze mną nie tak ale nie gra mi się w to źle
Game Passie, nie nadążam
- wiem, że to jest jedynie opinia osoby, która nie miała długo styczności z microsoftem jednak muszę przyznać, że jest kuźwa w co grać, abonament mam wykupiony do kwietnia 2022 a jeszcze chodzą ploty o wejściu Ubisoft+ do sił zielonych...
Ps4 obecnie służy mi jedynie do oglądania HBO Go oraz Playera...