W co teraz gracie?

[POK]

Nadal Super Mario Odyssey (mam już coś około 750 księżyców i chyba z 50 godzin gry za sobą). Pierwsze 6 światów mam już wymasterowane i powoli zaliczam kolejne. Najlepsze jest jednak to, że wciąż gra się świetnie!



a oprócz tego:

Ori and the Blind Forest: Definitive Edition (PC)


Śliczna i wymagająca gra. Dawkuję ją sobie po trochu.

Rocket League (Switch)


Ciężko się wkręcić w grę, bo porządne opanowanie sterowania wymaga mnóstwa czasu. Liczyłem, że będzie jakaś kampania czy tryb solo, a tymczasem jest tylko multi. Gra jest dobra, ale mimo to trochę się zawiodłem.

oraz:

Turok Remastered (PC)


Kiedyś człowiek się zachwycał grafiką, a teraz wygląda śmiesznie. Ale z sentymentu da się zagrać. Gra ma swój urok

[juve26]

POK, w Rocket League jak najbardziej jest tryb solo - masz zarówno exhibition, czyli pojedyncze mecze, jak i sezon, czyli taka liga offline 

[POK]

Dzięki To będę musiał bardziej poszperać w opcjach, bo na razie solo robiłem tylko trening podstawowy i zaawansowany.

[RyoHazuki]

Metroid: Samus Returns na 3DS odpalam jak tylko syn zaśnie.
Resident Evil 7 na PS4 jutro rozpoczynam.

[Leszke]

POK, w Rocket League jak najbardziej jest tryb solo - masz zarówno exhibition, czyli pojedyncze mecze, jak i sezon, czyli taka liga offline 

jest, lub był.
wszyscy raczej grali w to dla platyny.
wiec ja bym wyłaczył aby to(łatwa platyne) przerwać

[juve26]

Ja gram dla funu, to nie wiem Ale jest offline na pewno, sprawdzałem

[Leszke]

Ja gram dla funu, to nie wiem Ale jest offline na pewno, sprawdzałem

pewnie jeszcze jestes w to dobry?

[Kyokushinman]

The Evil Within 2.

Chapter 3 i jest zajebiście. Kandydat do gry roku.


Wolfenstein 2 The New Colossus.

Początek gry, ale też gra się kapitalnie.


Assassin's Creed Origins

Szykuje się najlepsza cześć serii od czasu dwójki.

[bojawiem]

Forza Horizon 3

Syndrom jeszcze jednego wyścigu obecny. Póki co najlepsza ścigałka w jaką grałem na tej generacji (bo grałem tylko w DriveClub ). Idealne połączenie kampanii dla jednego gracza z opcjami sieciowymi. I nie chodzo tylko o wyścigi w sieci. Można ściągać ustawienia samochodów od innych graczy. Dla mnie mega opcja bo sam nie za bardzo się znam na tuningu i nie muszę na to tracić czasu. Dom aukcyjny. Kluby. No i te malowania karoserii. Kozak opcja.

Ori and the Blind Forest

Dawno nie grałem w tak dobrego platformera. Sterowanie jest świetne a nasz słodziak ma masę ruchów do opanowania. No i gra jest trudna. Nie ma automatycznego zapisu a ginie się częściej niż w gierkach From Software. Grafa i muza to mistrzostwo.

Dark Souls

Muszę w końcu to skończyć. Po zabiciu duetu w Anor Londo (tym razem o dziwo za trzecim czy czwartym razem padli) idę jak burza i pozostało mi tylko wybranie się do ostatniego szefa. Ewentualnie poczytam czy jest sens brać się za platynę tfu calaka. Mało kto już gra w to po sieci a na bank trzeba będzie farmić przymierza dla jakiś czarów.

[Kyokushinman]

Do Dark Souls jest także świetny dodatek, którego zwłaszacza Tobie bardzo polecam zaliczyć.

[bojawiem]

Do Dark Souls jest także świetny dodatek, którego zwłaszacza Tobie bardzo polecam zaliczyć.

Mam podstawową wersję i mógłbym go kupić tylko że kosztuje 60 zeta i jest to drożej niż płyta Dark Souls Prepare to Die edition z allegro (40 zł). Niestety ta wersja nie widzi zapisu z mojej i nie mógłbym grać dalej na NG+ .

[RyoHazuki]

Skończyłem Resident 7 i dodatek Not a Hero.
Dobra gra, której klimatem na pewno bliżej do klasycznej trylogii, niż kolejnej z nowszych platform - przynajmniej pierwszej części RE7. Druga część już mnie wynudziła i uważam ją za zbędną. Na pewno też nie jest to materiał na moje tegoroczne GOTY.
Dlc krótkie 2h na normalu i nastawione głównie na sieczkę.
Pogralem też w jedną z gierek z dodatku BF bodajże. Gra w oczko naprawdę fajna,  a do tego z dreszczykiem emocji.

Jutro wezmę się za kolejne dlc do RE7 albo odpalę wreszcie Gravity Rush 2. Do końca stycznia chcę przejść jeszcze 4 gry z tego roku,  bo 2018 (na pewno kupię obie Yakuzy, Spajdiego, Detroit i Vampyr, a reszta to się zobaczy) na tę chwilę nawet w połowie nie zapowiada się tak intensywnie, jak 2017 dla mnie,  więc jest szansa, że będę mógł wreszcie w spokoju ponadrabiać zaległości z poprzednich lat, miesięcy i dekad.

[Kyokushinman]

Widziałem na psn, że wczoraj grałeś w RE7 . Ja też muszę w końcu w to zagrać.
Może się nie rozczaruje.

Obecnie skończyłem nowego Assasyna (najkrótszy wątek główny ze wszystkich części ), ale z ogromem zadań pobocznych, które jak dokończę to zrobię mini recke.
Poza tym raz w PES 17 a raz w PES 18. Ten nowy jeszcze mi nie leży tak jak powinien, zbyt ślimacze tempo jak dla mnie. Jednak to bardzo grywalna gra, no ale na razie 16>17>18
A zapomniałbym Wiesiek 3 Goty czeka aby przejść jeszcze raz podstawkę no i w końcu ograć te dwa dlc. Włączyłem tylko na chwile aby sprawdzić na jakim poziomie trudności wystartować i niestety, ale będę grał na normal bo przez tak ch**owy system walki nie zamierzam za bardzo wnikać w starcia itd. To jest katastrofa, dramat itp! Nowy Assasyn ma dużo lepszy.

[windomearl]

Zacząłem wczoraj The Evil Within ale nie wiem czy skończe. Klimacik bardzo fajny, fabuła wydaje się ciekawa, ale to techniczny potworek do tego z tragicznym sterowaniem. Do tego ciągle brakuje amunicji i tak jak w takim np Dead Space, gdzie gameplay był miodzio to tylko powodowało wzrost napięcia, tak tutaj po prostu wkur**a. Do tego rozlokowanie checkpointów co wymusza powtarzanie sekcji ze zbieraniem miliona pierdół w razie śmierci. Dobrze, ze tylko 33 zlote mnie to kosztowalo.

[Mateo]

Ależ Odyseja Mario robi wrażenie.  ps. Ryohazuki przekonasz się na własne oczy. 

[RyoHazuki]

Ależ Odyseja Mario robi wrażenie.  ps. Ryohazuki przekonasz się na własne oczy. 

Grasz na tv czy przenośniaku?

[Mateo]

Na Tv (wygląda bajecznie na 65 calach) Gra jest przemiodna.

[Kyokushinman]

Skończyłem główną fabułę po raz drugi w Wieśku 3, ale teraz już w wersji Goty na Pro. Grafa na tej konsoli robi konkretnie a samo ocena gry bez zmian.

Teraz ogrywam dodatek tj. Serca z kamienia i jak na razie po godzinie gry jest ciekawie. Oby tak dalej.

[POK]

Początek dodatku jest właśnie taki sobie, ale potem się rozkręca

[windomearl]

Ja zakończyłem swoją przygodę z The Evil within w okolicy 10 rozdziału. Ciekawy jestem co tam dalej sie bedzie dzialo, ale juz nie moge. Techniczny potworek i to zarówno pod względem wyglądu jak i sterowania które jest mega sztywne. Sam gameplay tez jest taki se. Do tego gra wygląda jak sklejka różnych innych horrorów. Tu kawałek z silent hilla, tu kawałek z RE. Do tego nierówny i irytujący poziom trudności i glupio rozmieszczone checkpointy. Wymiękłem jak mi kazali po raz drugi walczyć z tym samym bossem.

Następnei zacząłem Inside i tutaj jest świetnie. Klimacik pierwsza klasa.

[Mnichu]

Skończyłem Xenoblade 2, teraz wziąłem się wreszcie za NieR:Automata

[Kyokushinman]

Początek dodatku jest właśnie taki sobie, ale potem się rozkręca

No to jeszcze lepiej.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Teraz jestem na jakimś weselu

[bojawiem]

Dla mnie Serce z kamienia > Krew i wino ze względu na fabułę i postać Pana Lusterko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[windomearl]

Prawda, fabularnie Serca z Kamienia lepsze. Ale Krew i Wino nadrabia innymi rzeczami

[Kyokushinman]

Dla mnie Serce z kamienia > Krew i wino ze względu na fabułę i postać Pana Lusterko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Skończyłem wczoraj.
Szkoda, że podstawka nie była taka ciekawa. Mimo, że dodatek krótki to fabularnie Serca z Kamienia > Dziki Gon.

Teraz ogrywam Krew i Wino.
Po pierwszych dwóch misjach głównych jest bardzo dobrze.

[Kyokushinman]

Skończyłem Krew i Wino.
Dodatek świetny, ale jeszcze muszę sprawdzić drugą opcje tzn.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

udać się do tego całego ukrytego zamiast do krainy bajek a być może będzie jeszcze ciekawiej

W bajkowy świecie najlepszy był chyba motyw z:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

księżniczką w warkoczu

[Kyokushinman]

Nioh Goty.
W końcu nadszedł czas aby ograć te 3 dlc.
Po ostatnio bardzo długim kontakcie z Wieśkiem 3 Goty (zaliczyłem praktycznie wszystkie zadania) na obecną chwile w Nioh nie potrafię grać

[bojawiem]

Quantum Brake - typowy średniak który może uratować chyba tylko fabuła. Po dosyć ciekawym wstępie zaczynamy strzelać i jest nudno. Więcej funu dawało mi szukanie znajdziek i czytanie rozsianych notatek i maili. Wrzucanie serialu w grę nie jest chyba dobrym pomysłem. Kupuję grę bo chcę grać. Trochę przekombinowali. A grafika to jakiś potworek. Kyo dostałby zawału bo takiej paćki to jeszcze nie widziałem. Pewnie wersja na Xa daje radę ale na zwykłym Łanie jest dramat. Patrzysz na ekran i masz wrażenie że popsuł ci się wrok.

[Kyokushinman]

A grafika to jakiś potworek. Kyo dostałby zawału bo takiej paćki to jeszcze nie widziałem. Pewnie wersja na Xa daje radę ale na zwykłym Łanie jest dramat. Patrzysz na ekran i masz wrażenie że popsuł ci się wzrok.

Słyszałem podobne historie, że gra to rozmazana paćka z masą ziarna na ekranie.
Na szczęście w to nie grałem jak posiadałem Xboxa One.

[Mateo]

Mam nadzieje że przepadnę na całego w nowym Xeno. W to będę grać przez najbliższe, konsolowe 200 godzin.

[Sylvan Wielki]

Castlevania: Symphony of the Night. Jedna z moich ulubionych gier, no i ta fenomenalna ścieżka dźwiękowa. 

Dodatkowo Divinity: Original Sin II - sztos.

[RyoHazuki]

Castlevania: Symphony of the Night. Jedna z moich ulubionych gier, no i ta fenomenalna ścieżka dźwiękowa. 

Na PS1 czy jakaś współcześniejsza konsola?

Ja skończyłem ostatnio Gravity Rush 2 wraz z dlc (niestety, ale spory zawód dla mnie; po fenomenalnej pierwszej części, sequela miałem zwyczajnie dość - przede wszystkim za długi, patent z literami końcowymi też kompletnie beznadziejny, ale nie będę spojlował, dodam tylko, że creditsy są 2 razy) oraz Little Nightmares. To drugie robił ktoś nieźle zryty, bo takich "atrakcji" to na próżno szukać w wielu innych ponuro-horrorowatych grach. Polecam każdemu fanowi dobrych indyków, zaszczucia, niemocy gier 2d/2,5d, bo tutaj to bardziej takie 2,5. Pierwsza połowa domu Bakerów w RE7 to całe LN. Tylko nie nastawiajcie się na maraton. 4-5h i po zawodach.

Teraz się biorę za Deadlight: Director's Cut lub Shadow Tactics: Blades of the Shogun.

[Sylvan Wielki]

Symfonię Nocy tak uwielbiam, że kupiłem ja na każdy sprzęt, jaki wyszedł. Akurat w cyfrowym sklepie widniała ostatnio za 16zł, więc na Xbox One ją kupiłem.
Dalej bije od niej nieprawdopodobna magia. 

Co do QB na One X jest znacznie lepiej, o czym w teście konsoli wspominałem. Do wersji na One(S) można się przyzwyczaić. Sądziłem, że będzie dramat, ale elekty specjalne i rozmycia ratują 720p. Choć Nat rzuciła "co ta gra taka rozmazana" Więc nie szło wybronić.

[Mateo]

Sylvan, grałeś w Order of Ecclesia?

[Sylvan Wielki]

Grałem w każdą odsłonę serii, ale moją ulubioną po Symfonii.... jest Aria/Dawn of Sorrow.

[Kyokushinman]

Na chwile obecną wróciłem do DS 3 i jade wszystko od początku bo sejwa nie mam a dwa dlc czekają.
Tutaj poziom trudności na początku to spacerek w porównaniu z Nioh. Jednak pod koniec może nie być już tak fajnie. Burzowy czeka

Wersja Pro i 60 fps gra się zdecydowanie bardziej przyjemnie no i design lokacji w Darku masakruje. Te widoki to coś pięknego.
Pobrałem także Salt of Sanctuary i cóż można po pierwszym bossie powiedzieć? Rewelacja, takie Souls 2d

[Sylvan Wielki]

DkS III najcięższy jest na początku. W późniejszym etapie gry nie jest tak źle. Dodatkowo trzeba grę poznać. Ja któreś NG+ przebiegłem w mniej niż 4 godziny.
Bezimienny łatwy nie jest, ale do ubicia w kilku próbach. Masz platyne w Nioh, to i tu sobie poradzisz, bo jest łatwiejsza.

I tak, 60 klatek w tej grze robi niesamowicie. Kolosalna różnica. 

[RyoHazuki]

Ass Creed Syndicate.
Obecnie w 3 sekwencji i jest nieźle. Widać tu już zalążek Origins z wszelkimi expami, levelami i innymi pierdołami.

[windomearl]

Persona 5 - dopiero zaczynam i na razie jest wiecej ogladania niz grania.

[Kyokushinman]

DkS III najcięższy jest na początku. W późniejszym etapie gry nie jest tak źle. Dodatkowo trzeba grę poznać. Ja któreś NG+ przebiegłem w mniej niż 4 godziny.
Bezimienny łatwy nie jest, ale do ubicia w kilku próbach. Masz platyne w Nioh, to i tu sobie poradzisz, bo jest łatwiejsza.

I tak, 60 klatek w tej grze robi niesamowicie. Kolosalna różnica. 

Zaliczyłem własnie po raz drugi DS3 i sam teraz nie wiem, ale chyba doświadczenie i ostatnio ogrywane przeze mnie dodatki do Nioh spowodowały, że ta gra dla mnie była wręcz banalna. Bossowie to zero wyzwania, baa nawet burzowy poszedł z marszu, a ostatni za pierwszym podejściem zużywając na niego tylko 2 estusy
Jestem teraz przy końcu pierwszego dodatku. Trochę to krótkie, ale mam nadzieje, że końcowy boss da radę bo ponoć niby jest wymagający.


Zastanawiam się czy nie zakupić DS2 w wersji PS4 bo mimo wszystko to dobra gra była na past genach a antyczny smok przypalał mnie dość konkretnie.
Ciekawe jak teraz będzie?


Edit.

Father Ariandel and Sister Friede

Świetny boss z 3 fazami na koniec, ale nadal nie była to trudna walka.

Teraz pora na drugie dlc, może tam znajdę wyzwanie na miarę bossów z Nioh dlc.
Z tego co widziałem na yt jakiś tam smok jest