Szkoda mi tego Star Ocean'a, naprawdę szkoda. Potencjał gra ma niezły, system również, nieprawdopodobne rozbudowanie elementów jak alchemia, kowalstwo, nawet pieczenie. Fabuła epicka.
Nie jest to gra zła- złą grą jest FFXIII, SO jest grą dobrą, jednak zbytnio mnie odrzuca kilka elementów, których nie moge przebolec. Design jest... hmmm... inny. Albo najgorszy jaki kiedykolwiek widziałem w jRPG, już sam nie wiem, jednak na tym polu przebija nawet niekwestionowanego lidera do tej pory, czyli Lost Odyssey.
Nie, chyba nie- po prostu zbyt dużo nagrałem się w dzieła Atlusa, by zadowalac się czymś słabym, czy średnim. SO jest dobre, powyżej średniej i rozumiem osoby którym się podoba, ja jednak polubiec nie potrafię.