W co teraz gracie?

[Kert]

Ten koleś z filmiku ma chyba makro dla beczki, ustawione na jednym przycisku Zwinne paluchy, nie ma co. Ja na tej trasie najwyżej dwie beczki wykręcę. Studio Liverpool uśpiło moją czujność, bo Icaras za czasów PSone był najbardziej toporną i skillową maszyną, a tutaj lata się nią dość przyjemnie, więc myślałem że nie będzie tak źle, ale się pomyliłem. Za czasów PSone też były pewne rankingi, potwierdzane zdjęciem ekranu, więc te dość wiarygodne (nie w stylu 5 czy 10s) mogły stanowić jakąś poprzeczkę do osiągnięcia i niektóre też były zabójcze, ale cieszyłem się z czasów, kiedy byłem w top ten okrążenia na trasie Stanza Inter w wip3out.

[cappo]

Kontynuuję Mass Effect jako milusi Shephard  nic tylko do rany takiego przyłóż!

[Ohtar]

Mafia jeden.

[prart]

koncze najnowszego ratcheta (challenge mode). dobra gra: taka lajtowa, rozluzniajaca.

[Sylvan Wielki]

Shank.
Istna rewelacja. Świetnym pomysłem, jest to, że co-op to całkiem inna zabawa, niż tryb dla pojedynczego gracza - inne areny walki, zupełnie nowi bossowie, nawet fabuła.

System gry jest niezwykle przyjemny. Zabawa przednia, grafika, ta zachwyca (tak Scott Pilgrim vs The World powinien wyglądać).
A dodatkowe stroje rządzą - jest ich od groma - jeden przykładowy   Jest jeszcze m.in. Bruce Lee, czy Jason. O, ten z piła, umorusany krwią, wygląda kapitalnie.

[Kopersztyk]

Burnout Paradise dla przypomnienia, a w międzyczasie Battlefield Bad Company 2 (po 100 godzinach ciągle nie mam dosyć - a to już fenomen u mnie bo żadna gra w multi nigdy mnie tak nie przyciągnęła).

[Ohtar]

Mafia jeden.

Co za ch**owa gra. Nie wiem czy się potem rozkręca, ale wyjebałem ją przed chwilą z dysku po misji z wyścigiem. Wszystko szło dobrze, kiedy kolo w środku ostatniego okrążenia pojawił się z dupy (a odsadzilem ich na spory kawałek) i wyprzedził mnie. Chyba z dziesięć razy podchodziłem do tej misji. Niby udało mi się go dogonić, ale musiałem w niego pieprznąć na pełnym gazie, żeby go prześcignąć, auto mi się zepsuło i dwieście metrów od mety prześcignęli mnie dwaj kolesie... Nie wiem jak w takie gry można na pc na klawiaturze grać.

[lupinator]

Potwierdzam, iż to nie jest dobry pomysł, żeby sobie dziś odświeżać Mafię. Szczególnie na klawiaturze, ale lepiej w ogóle tego nie tykać.

[marcingt]

No i trafiłeś na jedną z bardziej chujowych misji  Ogólnie mafia jeden do prostych gier nie należy.

[Ohtar]

Ogólnie to pierwsza misja ze strzelaniną mi się podobała, ale jazda samochodem jest nudna okrutnie, zwłaszcza pościg mnie rozjebał - zapieprzam za gościem w tunelu 50km/h - śmierć w oczach.

[marcingt]

Niektóre misje są strasznie irytujące przez sterowanie, w jednej misji trzeba było uciekać przed ziomkami, wąskimi przesmykami między budynkami i z tym sterowaniem to była tragedia  Gra nieraz doprowadzała mnie do szewskiej pasji, w końcu całej nie ukończyłem. Za dużo stresu.

[blach0r]

Ogólnie to pierwsza misja ze strzelaniną mi się podobała, ale jazda samochodem jest nudna okrutnie, zwłaszcza pościg mnie rozjebał - zapieprzam za gościem w tunelu 50km/h - śmierć w oczach.

A teraz luknij w jakich czasach toczy się akcja gry.

Misje w pierwszej Mafii to stara szkoła chamskich skryptów (a wyścig to ewenement w historii gier komputerowych). Jeżeli grasz w nią po raz pierwszy, bad for you

[Ohtar]

Niektóre misje są strasznie irytujące przez sterowanie, w jednej misji trzeba było uciekać przed ziomkami, wąskimi przesmykami między budynkami i z tym sterowaniem to była tragedia  Gra nieraz doprowadzała mnie do szewskiej pasji, w końcu całej nie ukończyłem. Za dużo stresu.

To przeszedłem. Śmieszne było to, że w dzisiejszych czasach poprowadziliby Cię jak po sznurku, a w tej misji były dwie możliwe drogi a ta bardziej oczywista prowadziła do ślepego zaułka.

[1man1jar]

A teraz luknij w jakich czasach toczy się akcja gry.

Dobra, dobra. Wierność w odwzorowaniu prędkości jakoś nie przeszkadzała żeby każdy samochód mógł jeździć z manualną i automatyczną oraz mieć w silniku ogranicznik prędkości działający "na przycisk".

[Ohtar]

Ogólnie to pierwsza misja ze strzelaniną mi się podobała, ale jazda samochodem jest nudna okrutnie, zwłaszcza pościg mnie rozjebał - zapieprzam za gościem w tunelu 50km/h - śmierć w oczach.

A teraz luknij w jakich czasach toczy się akcja gry.

Misje w pierwszej Mafii to stara szkoła chamskich skryptów (a wyścig to ewenement w historii gier komputerowych). Jeżeli grasz w nią po raz pierwszy, bad for you

Jeszcze przejdę to kurewstwo. Tylko na razie nie chce mi się płytkami wachlować przy instalacji, bo to wydanie 3xcd.

A co do czasów - szkoda, że policja ma wyje**ne na to i mają nitro, które uruchamiają w czasie pościgu. :]

[1man1jar]

Wyścig jest imo prosty, byle na początku nie spierdolić. Tor sam w sobie banalny i można zapamiętać jak wejść w zakręt po jednym przejeździe, szczególnie że jest tylko jeden zakręt przed którym jest w ogóle sensowne jakiekolwiek hamowanie. Zastanawiało mnie tylko zawsze czy z pierwszego okrążenia da się pobić rekord toru.

[blach0r]

A teraz luknij w jakich czasach toczy się akcja gry.

Dobra, dobra. Wierność w odwzorowaniu prędkości jakoś nie przeszkadzała żeby każdy samochód mógł jeździć z manualną i automatyczną oraz mieć w silniku ogranicznik prędkości działający "na przycisk".

Tylko, że to są udogodnienia dla gracza (sprzęgło też jest przecież ). Równie dobrze zamiast klawiatury na biurku powinniśmy grać w kokpicie. A najlepiej w VR.

[Ohtar]

Wyścig jest imo prosty, byle na początku nie spierdolić. Tor sam w sobie banalny i można zapamiętać jak wejść w zakręt po jednym przejeździe, szczególnie że jest tylko jeden zakręt przed którym jest w ogóle sensowne jakiekolwiek hamowanie. Zastanawiało mnie tylko zawsze czy z pierwszego okrążenia da się pobić rekord toru.

Owszem. Trasa jest łatwa - w jednym momencie można pięknie ciąć dwa zakręty i odsadzić konkurencję na spory kawałek, ale jestem przyzwyczajony do analogów. Napieprzanie w przycisk w celu wykonania małego skrętu mam jeszcze nieopanowane W tym wyścigu, który ja grałem udało mi się wyeliminować dwóch kolesi z pierwszego i drugiego miejsca - jednego zepchnąłem z toru, a drugi w sumie sam się na zakręcie wbił w jakąś przeszkodę. Mimo to, jakiś jełop i tak mnie dogonił i to oczywiście w połowie ostatniego okrążenia, mimo że cały wyścig prowadziłem z wysoką przewagą (nienawidzę tego w gran turismo ).

[1man1jar]

Udogodnienia? Panie, potem samochód na automacie jedzie mi na najwyższym biegu pod górkę.

Realizm to realizm, każdy gracz powinien dbać o to żeby utrzymać prędkość. Sama wolna jazda nie przeszkadza jak ktoś jedzie z kamerą FPP.

[blach0r]

Ta gra nie jest realistyczna (zresztą żadna nie jest, nawet ArmA i jej wariacje dla armii), lecz stara się w miarę przystępnie oddawać klimat tamtych lat. Mówię kompletnie o czym innym.

[1man1jar]

Stawia na realizm w odwzorowaniu świata. Wiadomo, że nie jest "realistyczna", myślałem że to oczywiste. Problem w tym, że nie masz racji w ostatnim poście. PRZYSTĘPNOŚĆ właśnie, pozwalałaby na bardziej emocjonujące pościgi, a to co się stało to WIERNOŚĆ odwzorowania. Wiernie jest, a czy fajnie... Nigdy nie byłem fanem gier udających nasz świat, więc i Mafia jest dla mnie średniakiem ze świetną fabułą i narracją. Przeszedłem i odstawiłem. Chciałem ostatnio pograć, niestety płyta nadgryziona zębem czasu ma błędy i gra mi wypierdala do windowsa + glitchuje mi się postać co rusz.

[obiektywny]

Udogodnienia? Panie, potem samochód na automacie jedzie mi na najwyższym biegu pod górkę.

wystarczy tapnąć W czy co tam masz ustawione pod gaz i automatycznie redukuje bieg.

ps. Gram w mafie 1  

[1man1jar]

Tak czy inaczej jeździłem na manualu. Jest na tyle dużo czasu w tych pościgach, że tak gra mi się lepiej. Ale wskazówkę zapamiętam. Może jeszcze zdecyduję się pograć kiedyś.

[Gerro31]

Gram w Metroida Prime. Szacunek dla tych, którzy w to potrafią grać bez żadnych walkthrough.

[blach0r]

Stawia na realizm w odwzorowaniu świata. Wiadomo, że nie jest "realistyczna", myślałem że to oczywiste. Problem w tym, że nie masz racji w ostatnim poście. PRZYSTĘPNOŚĆ właśnie, pozwalałaby na bardziej emocjonujące pościgi, a to co się stało to WIERNOŚĆ odwzorowania. Wiernie jest, a czy fajnie... Nigdy nie byłem fanem gier udających nasz świat, więc i Mafia jest dla mnie średniakiem ze świetną fabułą i narracją. Przeszedłem i odstawiłem. Chciałem ostatnio pograć, niestety płyta nadgryziona zębem czasu ma błędy i gra mi wypierdala do windowsa + glitchuje mi się postać co rusz.

Oczywiście słowo 'realizm', którego użyłem wcześniej, rozpatruję w kategoriach 'realizm do zastosowań w grach komputerowych'. Zresztą łapiesz mnie za słówka i wkraczasz w detale. Moją pierwotną intencją było uświadomienie Ohtara, że przecież fury w latach 20-30, którymi jeździli szarzy mieszkańcy miast, nie osiągały prędkości 100km/h i w górę (naprawdę muszę to tłumaczyć?). Dla mnie pościgi w pierwszej Mafii były bardzo klimatyczne ze względu na świetny model jazdy (bijący doszczętnie na głowę ówczesne GTA) i ich specyficzne, wolne, tempo.

[1man1jar]

Nie, to akurat ty się doczepiłeś słówka "realistyczny" podając jeszcze przykład Army dla większej beki ;p. Dlatego uściśliłem o czym była mowa z mojej strony.

[blach0r]

Ależ ja na początku nic nie wspominałem o realizmie Według mnie normalnym jest, że gra (aspirująca do nazywania jej 'poważną') osadzona w latach '20-'30 będzie miała WOLNO JEŻDŻĄCE POJAZDY. Tak samo nie będzie miała śmigłowców bojowych, internetu i cyborgów.

[1man1jar]

Ja wspomniałem o realiźmie a ty się dojebałeś, że nawet Arma nie jest realistyczna. Panie, co mnie pan próbujesz w pole wywieźć.

[svonston]

Świetny pojedynek, koledzy, ale może już wystarczy? Obawiam się o dalsze losy tej potyczki słownej.

[1man1jar]

Ładnie dyskutujemy przecież, no i o grach, to już w ogóle powinieneś mi dać jakąś odznakę.

Od jutra pogram sobie troszkę w Mario Kart: Double Dash.

[aphelion]

broken sword

[svonston]

Ładnie dyskutujemy przecież, no i o grach, to już w ogóle powinieneś mi dać jakąś odznakę.

Ależ ja nie mówię, że nie o grach. Zresztą widzę, że troche juseży zluzowali i nie będzie reżimu jak w Chinach.


Gram w Machinarium powoli. Fajna gra, ale nie na długie posiedzenia. Ponoć krótka, ja ciskam 10 minut dziennie.

[marcingt]

World of Goo w celach relaksacyjnych, aczkolwiek gra może czasem sfrustrować, wtedy trzeba wyłączyć.

[blach0r]

Ja wspomniałem o realiźmie a ty się dojebałeś, że nawet Arma nie jest realistyczna. Panie, co mnie pan próbujesz w pole wywieźć.

Panie, cóż Pan pierdylisz? Ty żeś się do mnie dojebał raczej, a ja nigdzie o realizmie nie wspomniałem Napisałem jedynie o czasie akcji. Logiczne przecież, że samochody nie popierdalały wtedy 2 paczek.

[Ohtar]

Ja wspomniałem o realiźmie a ty się dojebałeś, że nawet Arma nie jest realistyczna. Panie, co mnie pan próbujesz w pole wywieźć.

Panie, cóż Pan pierdylisz? Ty żeś się do mnie dojebał raczej, a ja nigdzie o realizmie nie wspomniałem Napisałem jedynie o czasie akcji. Logiczne przecież, że samochody nie popierdalały wtedy 2 paczek.

Nieprawda. W wyścigu zbliżyłem się na pewno do 190.

[blach0r]

TRY HARDER

[Leszke]

BC2 Gram a nie pisze o graniu

[cappo]

Właśnie skończyłem ME. Muszę przyznać, że bawiłem się bardzo dobrze. Polecam!

[Desser]

broken sword

Która część? Ja grałem w Shadow of the Templars na GBA i powiem, że bardzo mi przypadło do gustu, mimo, że raz zaciąłem się na amen w pacierzu (trzeba było grę od początku zacząć, żeby dojść do początku).

[_Music]

Pograłem trochę w demo zen pinball i najwyraźniej cell jest zbyt słaby, by poradzic sobie z fizyką tej kulki. Nie jest źle, ale dobrze też nie. Na jedynego fajnego pinballa trafiłem raz z tego wszystkiego, jakieś 12 lat temu na pc, ale nazwy nie pamiętam.

Za to zagrałem w demo Vanquish i jestem zachwycony- taki lost planet, ale z o niebo lepszym klimatem, świetnym sterowaniem i przejrzystą akcją. Gdyby Appleseed miałby byc grą, to tak by właśnie wyglądał :]